Zadzwonił dzwonek. Moja klasa była gdzieś porozstawiana po korytarzu. Jest wielki hałas. Nikogo nie można usłyszeć. Biegamy, krzyczymy. Szmer niesamowity. Nagle Dominika woła głośno : PANI IDZIE! Wszyscy biegniemy pod salę. Ustawiamy się. Nauczycielka staje na schodach. Czeka aż wszyscy się ustawią. Wkońcu się ustawiliśmy. Jest cisza. Pani podchodzi do drzwi. Odklucza jej. Wchodzimy do klasy.
Nasza klasa przed rozpoczęciem lekcji jest bardzo rozgadana i niespokojna. Pani jak wchodzi do klasy jest na nas bardzo, ale to bardzo zła.
Zadzwonił dzwonek. Moja klasa była gdzieś porozstawiana po korytarzu. Jest wielki hałas. Nikogo nie można usłyszeć. Biegamy, krzyczymy. Szmer niesamowity. Nagle Dominika woła głośno : PANI IDZIE! Wszyscy biegniemy pod salę. Ustawiamy się. Nauczycielka staje na schodach. Czeka aż wszyscy się ustawią. Wkońcu się ustawiliśmy. Jest cisza. Pani podchodzi do drzwi. Odklucza jej. Wchodzimy do klasy.
liczę na naj :)