Wczesnym popołudniem przywódcy Sparty zebrali się by przyjąć posłańca z Aten. Niebo było doskonale niebieskie, słońce stało wysoko i panował okropny upał.
Po chwili bardzo przejęty Timokles stanął przed władcami sojuszniczego państwa. Wygłosił płomienne przemówienie. Bardzo wyraźnie poprosił o pomoc armię Sparty. Po czym spojrzał z obawą na słuchających. Byli poważni i milczący. Timokles bojąc się, że nie zbyt jasno ukazał im niebezpieczeństwo, na nowo przemówił. Przestrzegł Spartę, że jeżeli Persowie zmiażdżą Ateńczyków, podbiją całą Grecję. Wówczas jeden z królów oznajmił z wymówką w głosie, że Spartanie umieją ocenić niebezpieczeństwo. Po chwili odpowiedzialni za kierowanie Spartą zaczeli cicho między sobą rozmawiać. Chłopiec nie ośmielił się wtrącić do dyskusji. Nagle usłyszał słowa, od których podskoczył z radości. Władcy postanowili przyjść z pomocą Ateńczykom.
W tej chwili całe napięcie zniknęło i atfosmera się oczyściła. Timokles był oczywiście niezmiernie zadowolony, ponieważ dobrze wykonał swoje zadanie. Chłopiec spojrzał w doskonale niebieskie niebo. Nie przeszkaszał mu już panujący upał.
Nie wiem czy nadaje się, ale jest to mój opis sytuacji z 6 klasy i miałam za niego 5 więc mam nadzieje ,że jest dobry ;)
,,Prośba o pomoc "
Wczesnym popołudniem przywódcy Sparty zebrali się by przyjąć posłańca z Aten. Niebo było doskonale niebieskie, słońce stało wysoko i panował okropny upał.
Po chwili bardzo przejęty Timokles stanął przed władcami sojuszniczego państwa. Wygłosił płomienne przemówienie. Bardzo wyraźnie poprosił o pomoc armię Sparty. Po czym spojrzał z obawą na słuchających. Byli poważni i milczący. Timokles bojąc się, że nie zbyt jasno ukazał im niebezpieczeństwo, na nowo przemówił. Przestrzegł Spartę, że jeżeli Persowie zmiażdżą Ateńczyków, podbiją całą Grecję. Wówczas jeden z królów oznajmił z wymówką w głosie, że Spartanie umieją ocenić niebezpieczeństwo. Po chwili odpowiedzialni za kierowanie Spartą zaczeli cicho między sobą rozmawiać. Chłopiec nie ośmielił się wtrącić do dyskusji. Nagle usłyszał słowa, od których podskoczył z radości. Władcy postanowili przyjść z pomocą Ateńczykom.
W tej chwili całe napięcie zniknęło i atfosmera się oczyściła. Timokles był oczywiście niezmiernie zadowolony, ponieważ dobrze wykonał swoje zadanie. Chłopiec spojrzał w doskonale niebieskie niebo. Nie przeszkaszał mu już panujący upał.
Nie wiem czy nadaje się, ale jest to mój opis sytuacji z 6 klasy i miałam za niego 5 więc mam nadzieje ,że jest dobry ;)