Znalazłem się na dworze Jana Kochanowskiego w czarnolesie. Opisz jak ten dwór wyglądał i dialog z Janem Kochanowskim . Potrzebuje tego na jutro WAŻNE DAJE NAJ !!!!!!!!!!! POMOZCIE W INTERNECIE TEGO NIE MA
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Stoję przed dworem Jana Kochanowskiego w Czarnolesie. Został on zbudowany niedawno, ledwo kilka lat temu. Jest zbudowany z drewnianych bali, pokryty grubą warstwą strzechy. Niski, ale dość duży. Od frontu domu w oknach stoją szyby, z tyłu domu błony zwierzęce. Obok niego stoi sędziwy dąb, pod nim właśnie zobaczyłem siedzącego Kochanowskiego. Podszedłem, aby nawiązać rozmowę.
-Dzień dobry panu, czy moglibyśmy porozmawiać?-rozwocząłem rozmowę
-Tak, oczywiście, niech pan usiądzie koło mnie-odparł
-Czemu pan siedzi akurat tutaj, pod tym drzewem?-zapytałem
-Cóż, stąd widzę doskonale moje kochane dzieci bawiące się w ogrodzie. Wszystkie pociechy. To znaczy... prawie wszystkie-twarz mężczyzny skrzywiła się ze zmutku na wspomnienie zmarłej córeczki
-A gdzie pan pisze swoje wspaniałe utwory?-szybko zmieniłem temat
-Też często tutaj, albo w mojej pracowni. W tych miejscach czuję największe natchnienie.
-Jakie są pana plany na przyszłość?
-Cóż, w najbliższej przyszłości zamierzam przetłumczyć kilka pieśni z łaciny i oczywiście zająć się potomstwem.
-Dziękuję panu bardzo za rozmowę, do widzenia.
-Do widzenia młody człowieku.
Tak skończyła się nasza rozmowa. Odszedłem. A gdy obejrzałem się po kilku minutach widziałem już tylko drewniany dworzek między drzewami.