Stolica indyjskiego stanu Maharashtra, która położona na wyspie Salsette, na Morzu Arab-skim. Jest 6. co do liczby mieszkańców metropolią na świecie. Wraz z miastami satelitarnymi tworzy wielką konurbację miejską. Dzięki naturalnemu portowi jest to także największy port zachod-nich Indii. Jest to także wielki ośrodek finansowy. Siedziby tu mają liczne banki, (m.in. Reserve Bank of India), giełda (Bombay Stock Exchange) oraz indyjskie firmy i korporacje. Dzięki temu, że poziom życia jest tu wyższy niż innych częściach kraju, przyciąga on imigrantów z całych Indii oraz całej Azji Południowej. Przez taki układ rzeczy mieszają się tu najróżniejsze kultury, religie i tradycje. Miasto często jest nazywane Bollywoodem, gdyż jest to stolica indyjskiej kinematografii. Tutejsze wytwórnie produkują rocznie najwięcej filmów na świecie. Najpopularniejszym sportem w mieście jest krykiet. Szczególnie modne są niedzielne wypady na krykieta. Mieszkańców Bombaju nazywa się Mumbaikar lub Bombayite. Większość mieszkańców me-tropolii spędza dużo czasu w wielu ulicznych korkach. Dojazdy do pracy pochłaniają także dosyć dużą sumę pieniędzy. Z powodu tych dwóch głównych powodów duża część Mumba-ikar nie korzysta z tutejszych rozrywek. Bombaj jest najbardziej liberalnym miastem Indii. Odbywają się tu liczne, hucznie obchodzone festiwale, festyny i święta. Święta są jeszcze bardziej barwne, z powodu mieszania się różnych religii.
DELHI:
Delhi jest stolicą Indii. Ma ono podobno ponad 5 tysięcy lat i wspólnie z Damaszkiem uznawane jest za najstarsze istniejące miasto na świecie. Mówi się, że w tym czasie zostało zniszczone i odbudowane 11 razy. Dziś Delhi jest wielką, wiecznie zakorkowaną, przeludnioną, zanieczyszczoną aglomeracją. Przy całej swojej nowoczesności, miasto pełne jest świętych krów, wołów, a spotkanie słonia na ulicy też nie powinno nikogo zdziwić.
Z turystycznego punktu widzenia, Delhi nie jest żadnym hitem, chociaż trudno je ominąć z uwagi na różne sprawy natury transportowo organizacyjnej. Tutejsze lotnisko jest najważniejszym portem łączącym Indie ze światem zewnętrznym. Jeśli potrzebujesz zorganizować jakąś wizę, to tu mieści się większość ambasad. Delhi ma także świetne połączenia kolejowe z resztą kraju.
KALKUTA:
Kalkuta (Kolkata, Calcutta) jest drugim największym miastem Indii i jednocześnie dziewiątym, najludniejszym miastem świata. Jest stosunkowo młodym miastem, bo została założona przez Brytyjczyków pod koniec XVII wieku. Dziś jest ważnym centrum biznesowo-przemysłowym Indii, jest miastem multikulturowym i kosmopolitycznym. Jak to w wielkich miastach, można tu wyraźnie zaobserwować kontrasty społeczne, wielkie bogactwo i przerażającą biedę. Dla wielu osób, zwłaszcza podróżujących po Indiach po raz pierwszy, właśnie Kalkuta powoduje największy szok kulturowy. Widok całych rodzin żyjących na skrawku chodnika w centrum miasta, wśród śmieci, odchodów i martwych zwierząt nie dla każdego jest do zniesienia.
BOMBAJ
Stolica indyjskiego stanu Maharashtra, która położona na wyspie Salsette, na Morzu Arab-skim. Jest 6. co do liczby mieszkańców metropolią na świecie. Wraz z miastami satelitarnymi tworzy wielką konurbację miejską. Dzięki naturalnemu portowi jest to także największy port zachod-nich Indii. Jest to także wielki ośrodek finansowy. Siedziby tu mają liczne banki, (m.in. Reserve Bank of India), giełda (Bombay Stock Exchange) oraz indyjskie firmy i korporacje. Dzięki temu, że poziom życia jest tu wyższy niż innych częściach kraju, przyciąga on imigrantów z całych Indii oraz całej Azji Południowej. Przez taki układ rzeczy mieszają się tu najróżniejsze kultury, religie i tradycje. Miasto często jest nazywane Bollywoodem, gdyż jest to stolica indyjskiej kinematografii. Tutejsze wytwórnie produkują rocznie najwięcej filmów na świecie. Najpopularniejszym sportem w mieście jest krykiet. Szczególnie modne są niedzielne wypady na krykieta. Mieszkańców Bombaju nazywa się Mumbaikar lub Bombayite. Większość mieszkańców me-tropolii spędza dużo czasu w wielu ulicznych korkach. Dojazdy do pracy pochłaniają także dosyć dużą sumę pieniędzy. Z powodu tych dwóch głównych powodów duża część Mumba-ikar nie korzysta z tutejszych rozrywek. Bombaj jest najbardziej liberalnym miastem Indii. Odbywają się tu liczne, hucznie obchodzone festiwale, festyny i święta. Święta są jeszcze bardziej barwne, z powodu mieszania się różnych religii.
DELHI:
Delhi jest stolicą Indii. Ma ono podobno ponad 5 tysięcy lat i wspólnie z Damaszkiem uznawane jest za najstarsze istniejące miasto na świecie. Mówi się, że w tym czasie zostało zniszczone i odbudowane 11 razy. Dziś Delhi jest wielką, wiecznie zakorkowaną, przeludnioną, zanieczyszczoną aglomeracją. Przy całej swojej nowoczesności, miasto pełne jest świętych krów, wołów, a spotkanie słonia na ulicy też nie powinno nikogo zdziwić.
Z turystycznego punktu widzenia, Delhi nie jest żadnym hitem, chociaż trudno je ominąć z uwagi na różne sprawy natury transportowo organizacyjnej. Tutejsze lotnisko jest najważniejszym portem łączącym Indie ze światem zewnętrznym. Jeśli potrzebujesz zorganizować jakąś wizę, to tu mieści się większość ambasad. Delhi ma także świetne połączenia kolejowe z resztą kraju.
KALKUTA:
Kalkuta (Kolkata, Calcutta) jest drugim największym miastem Indii i jednocześnie dziewiątym, najludniejszym miastem świata. Jest stosunkowo młodym miastem, bo została założona przez Brytyjczyków pod koniec XVII wieku. Dziś jest ważnym centrum biznesowo-przemysłowym Indii, jest miastem multikulturowym i kosmopolitycznym. Jak to w wielkich miastach, można tu wyraźnie zaobserwować kontrasty społeczne, wielkie bogactwo i przerażającą biedę. Dla wielu osób, zwłaszcza podróżujących po Indiach po raz pierwszy, właśnie Kalkuta powoduje największy szok kulturowy. Widok całych rodzin żyjących na skrawku chodnika w centrum miasta, wśród śmieci, odchodów i martwych zwierząt nie dla każdego jest do zniesienia.
Mam nadzieje, ze pomoglam :)