Znając z książki kłamczucha rodzinę Anieli, Nowackich i Mamertów napisz w której rodzinie chciałbyś mieszkać i dlaczego min.8 zdań. Z góry dzięki :) Pilne.
martucha027
Pierwsza odpowiedź brzmi; u żadnej, wolę swoją. Jednak, gdy się dokładniej zastanowić to wybrałabym raczej Mammertów. Mamert Kowalik, głowa rodziny, jest chirurgiem. Jego żona, Tosia, jest pianistką. Mają dwójkę dzieci; Romcię i Tomcia. Nie są bogaci, nie mają luksusów, żyją jak przeciętna rodzina w 1979 roku. Mają zasady. Czasem są surowi. Są jednak rodziną, która może na siebie liczyć. Aniela, kiedy przyjechała do Poznania, nie miała właściwie nic. NIe miała właściwie nikogo, kto by ją przygarnął i wspomógł. Pomógł jej wuj Mamert z żoną Tosią, choć początkowo przeciwni, by 15-latka zamieszkała z nimi w i tak już za małym mieszkanku. Aniela okłamała swoją rodzinę wiele razy, ale oni zawsze umieli jej wybaczyć. Byli rodziną, u której być może nie chciałabym zamieszkać bez chwili wahania. Nie porzuciłabym dla niej własnej rodziny, ale jeśli musiałabym wybierać pomiędzy Nowackimi a Mamertami, to wybrałabym tych drugich.
3 votes Thanks 3
Klici97
Chciałabym mieszkać w rodzinie Mamertów, ponieważ państwo Mamertowie bardzo dbają o innych. Choć nie są oni bogaci to stać ich na wiele miłości i ciepła. Zawsze znajdują czas dla swoich pociech, chociaż ciężko pracują. Zawsze mogłabym na nich liczyć. Gdy miałabym jakiś problem oni na pewno pomogliby mi. Tosia byłaby dla mnie drugą mamą, a pan Mamert drugim tatą. Pod ich dachem czułabym się najpewniej, jak we własnym domu. Myślę, że choć mają jeden mały pokoik dla ich wszystkich to i tak znaleźliby w nim miejsce dla mnie, gdybym tylko tego potrzebowała.
Mamert Kowalik, głowa rodziny, jest chirurgiem. Jego żona, Tosia, jest pianistką. Mają dwójkę dzieci; Romcię i Tomcia. Nie są bogaci, nie mają luksusów, żyją jak przeciętna rodzina w 1979 roku. Mają zasady. Czasem są surowi. Są jednak rodziną, która może na siebie liczyć. Aniela, kiedy przyjechała do Poznania, nie miała właściwie nic. NIe miała właściwie nikogo, kto by ją przygarnął i wspomógł. Pomógł jej wuj Mamert z żoną Tosią, choć początkowo przeciwni, by 15-latka zamieszkała z nimi w i tak już za małym mieszkanku. Aniela okłamała swoją rodzinę wiele razy, ale oni zawsze umieli jej wybaczyć.
Byli rodziną, u której być może nie chciałabym zamieszkać bez chwili wahania. Nie porzuciłabym dla niej własnej rodziny, ale jeśli musiałabym wybierać pomiędzy Nowackimi a Mamertami, to wybrałabym tych drugich.