Znacie może jakieś fajne wiersze do recytacji? Najlepiej tak z 4 albo 5 zwrotkami (Mogą być dłuższe) Jeśli tak to mi je podajcie
Potrzebne na poniedziałek
kirsche
POdam ci ks. jana twrdowskiego 2 wiersze. Sprawdzone i zajely 1 miejsce. 1 Do moich uczniów
Uczniowie moi, uczenniczki drogie, ze szkół dla umysłowo niedorozwiniętych, com wam uczył lat kilka, stracił nerwy swoje, i wam niechaj poświęcę kilka wspomnień świetych.
Jurku, z buzią otwartą, dorosły głuptasie- gdzie się teraz podziewasz, w jakim obcym tłumie - czy ci znów dokuczają na pauzie i w klasie - i kto twe smutne oczy nareszcie zrozumie.
Janko Kosiarska z rączkami sztywnymi, z noskiem co się tak uparł, że został króciutki - za oknem wiatr czerwcowy z pannami ładnymi - a tobie kto daruje choć uśmiech malutki.
Pamiętasz tamta lekcję, gdym o niebie mówi, te łzy co w okularach na religii stają - właśnie o robotnikach myślałem z winnicy, co wołali na dworze - nikt nas nie chce nająć.
Janku bez nogi prawej, z duszą pod rzęsami - grubasku i jąkało - osowiały, niemy - Zosiu coś wcześnie zmarła, aby nóżki krzywe szybko okryć żałobnym cieniem chryzantemy.
Wojtku wiecznie płaczący i ty coś po sznurze drapał się, by mi ukraść parasol, łobuzie - Pawełku z wodą w głowie i ty niewdzięczniku coś mi żaby położył na szkolnym dzienniku.
Czekam na was, najdrożsi, z każdą pierwszą gwiazdką - ze srebrem betlejemskim co w pudełkach świeci - z barankiem wielkanocnym. - Bez was świeczki gasną - i nie ma życ dla kogo.
Ten od głupich dzieci.
Jan Twardowski
2 Rymowanka
miłość i rozpacz - miej mnie w opiece dwa razy tonę w tej samej rzece ból i milczenie tak jak dwie drogi lub z krzyża zdjęte ręce i nogi
na ławce w parku nie trzeba więcej dwie cięte rany - czas nasz i serce
ksiądz Jan Twardowski
1 votes Thanks 1
ben10
1.Rodzice patrząc na taką zgodę za swą troskliwość mają nagrodę. 2.Bo cóż milszego jak gdy dziecinie wcześnie się dobre serce rozwinie. 3.Tylko gdy dzwon zawoła pójdziemy z tatą i mamą blisko do kościoła i zaśpiewamy tak pięknie dzieciątku i świętej panience że nas pewnie usłyszom swojej dalekiej stajence
1 Do moich uczniów
Uczniowie moi, uczenniczki drogie,
ze szkół dla umysłowo niedorozwiniętych,
com wam uczył lat kilka, stracił nerwy swoje,
i wam niechaj poświęcę kilka wspomnień świetych.
Jurku, z buzią otwartą, dorosły głuptasie-
gdzie się teraz podziewasz, w jakim obcym tłumie -
czy ci znów dokuczają na pauzie i w klasie -
i kto twe smutne oczy nareszcie zrozumie.
Janko Kosiarska z rączkami sztywnymi,
z noskiem co się tak uparł, że został króciutki -
za oknem wiatr czerwcowy z pannami ładnymi -
a tobie kto daruje choć uśmiech malutki.
Pamiętasz tamta lekcję, gdym o niebie mówi,
te łzy co w okularach na religii stają -
właśnie o robotnikach myślałem z winnicy,
co wołali na dworze - nikt nas nie chce nająć.
Janku bez nogi prawej, z duszą pod rzęsami -
grubasku i jąkało - osowiały, niemy -
Zosiu coś wcześnie zmarła, aby nóżki krzywe
szybko okryć żałobnym cieniem chryzantemy.
Wojtku wiecznie płaczący i ty coś po sznurze
drapał się, by mi ukraść parasol, łobuzie -
Pawełku z wodą w głowie i ty niewdzięczniku
coś mi żaby położył na szkolnym dzienniku.
Czekam na was, najdrożsi, z każdą pierwszą gwiazdką -
ze srebrem betlejemskim co w pudełkach świeci -
z barankiem wielkanocnym. - Bez was świeczki gasną -
i nie ma życ dla kogo.
Ten od głupich dzieci.
Jan Twardowski
2 Rymowanka
miłość i rozpacz - miej mnie w opiece
dwa razy tonę w tej samej rzece
ból i milczenie tak jak dwie drogi
lub z krzyża zdjęte ręce i nogi
na ławce w parku nie trzeba więcej
dwie cięte rany - czas nasz i serce
ksiądz Jan Twardowski
2.Bo cóż milszego jak gdy dziecinie wcześnie się dobre serce rozwinie.
3.Tylko gdy dzwon zawoła pójdziemy z tatą i mamą blisko do kościoła i zaśpiewamy tak pięknie dzieciątku i świętej panience że nas pewnie usłyszom swojej dalekiej stajence