" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
idzie żołnierz z niemieckiej niewoli.
dudnią drogi,ciągną obce wojska
a nad nimi złota jesień polska
usiadł żołnież pod brzozą u drogi
opatruje obolałe nogi jego pułk rozbili pod Rawą
a on bił się,a on bił się krwawo
szedł z bagnetem na czołgi żelazne,
ale przeszły, zdeptały na miazgę.
Pod Warszawą dał ostatni wystrzał,
potem szedł. Przez ruiny. Przez zgliszcza.
Jego dom podpalili Niemcy!
A on nie ma broni, on się nie mści...
Hej, ty brzozo, hej, ty brzozo-płaczko,
smutno szumisz nad jego tułaczką
,opłakujesz i armię rozbitą, i złe losy,i Rzeczpospolitą
...Siedzi żołnierz ze spuszczoną głową,
zasłuchany w tę brzozową skargę
,bez broni, bez orła na czapce,
bezdomny na ziemi-matce.