Kamienna Góra jako miasto była założona w roku 1292 przez świdnickiego kniazia, Bolka I. Otoczył on tę osadę wałami obronnymi, w których znajdowały się dwie bramy z wieżami: Górna i Dolna. Kupcy i rycerze mieli jednak wiele problemów z dostaniem się do grodu, ponieważ przy Górnej Bramie mieszkał ... smok, a przy Dolnej złośliwy gnom. Smok pożerał wszystkich śmiałków próbujących dostać się do miasta, zaś gnom przepuszczał tylko tych, którzy byli w stanie od-powiedzieć na jego zagadki. Sytuacja ta była nie do zniesienia dla mieszkańców i przyjezdnych. Bolko I wyznaczył nawet nagrodę - połowę swego księstwa - dla śmiałka, który skutecznie rozprawi się z tymi potworami. Nikt się jednak nie zgłosił. Dopiero, gdy książę obiecał rękę swojej najpiękniejszej córki, znalazł się chętny rycerz. Nie wiedział jednak, że smoka praktycznie nie można zabić, chyba, że ugodzi się go prosto w serce. Było to wręcz niemożliwe, gdyż smok posiadał aż pięć głów, które jednocześnie zionęły ogniem. Na miejscu każdej odciętej, wyrastały dwie nowe. Nasz śmiałek jednak nie zniechęcił się i wpadł na prosty, ale genialny pomysł, by wszystkie głowy przycisnąć jednocześnie ... wielkim głazem. Było to niestety, niemożliwe dla zwykłego śmiertelnika. Niestrudzony wojownik miał jednak szczęście. Pewnego razu natknął się nagle na potwora i ratując życie zamachnął się mieczem, niestety, wypadł on mu z rąk i uderzył w półkę szklaną. Jakimś cudem oderwał się od niej potężny głaz i runął wprost na poczwarę, przygniatając ja zupełnie. Rycerz mógł teraz bez większych trudności dobić okrutnego smoka. Książę Bolko obietnice spełnił i wyznaczył nawet termin ślubu. W dzień przed hucznymi uroczystościami zaślubin dał o sobie znać lekceważony już gnom, który potajemnie uprowadził księżniczkę - pannę młodą. Obawiano się najgorszego, ale nikt nie przypuszczał nawet, że gnom od dawna był ... zakochany w księżniczce. Nasz rycerz próbował ją uwolnić, ale wpadł w przygotowaną od dłuższego czasu zasadzkę. Złośliwy gnom rzucił na śmiałka ... urok. Zakocha się w tej kobiecie, która pierwsza zobaczy. I rzeczywiście, tą pierwsza była uboga dziewczyna. O księżniczce szybko zapomniał. Rycerz ożenił się z wieśniaczką i zamieszkał w niewielkiej wieży obronnej. Czy był szczęśliwy, nie wiemy. O księżniczce i jej okrutnym losie zapomniano. Przypomniano sobie tylko wtedy, gdy słyszano od czasu do czasu jej jęki wydobywające się z podziemi Dolnej Bramy. Od tej pory w herbie Kamiennej Góry znajduje się rycerz stojący przy murze z dwiema wieżami.
Kamienna Góra jako miasto była założona w roku 1292 przez świdnickiego kniazia, Bolka I. Otoczył on tę osadę wałami obronnymi, w których znajdowały się dwie bramy z wieżami: Górna i Dolna. Kupcy i rycerze mieli jednak wiele problemów z dostaniem się do grodu, ponieważ przy Górnej Bramie mieszkał ... smok, a przy Dolnej złośliwy gnom. Smok pożerał wszystkich śmiałków próbujących dostać się do miasta, zaś gnom przepuszczał tylko tych, którzy byli w stanie od-powiedzieć na jego zagadki. Sytuacja ta była nie do zniesienia dla mieszkańców i przyjezdnych. Bolko I wyznaczył nawet nagrodę - połowę swego księstwa - dla śmiałka, który skutecznie rozprawi się z tymi potworami. Nikt się jednak nie zgłosił. Dopiero, gdy książę obiecał rękę swojej najpiękniejszej córki, znalazł się chętny rycerz. Nie wiedział jednak, że smoka praktycznie nie można zabić, chyba, że ugodzi się go prosto w serce. Było to wręcz niemożliwe, gdyż smok posiadał aż pięć głów, które jednocześnie zionęły ogniem. Na miejscu każdej odciętej, wyrastały dwie nowe. Nasz śmiałek jednak nie zniechęcił się i wpadł na prosty, ale genialny pomysł, by wszystkie głowy przycisnąć jednocześnie ... wielkim głazem. Było to niestety, niemożliwe dla zwykłego śmiertelnika. Niestrudzony wojownik miał jednak szczęście. Pewnego razu natknął się nagle na potwora i ratując życie zamachnął się mieczem, niestety, wypadł on mu z rąk i uderzył w półkę szklaną. Jakimś cudem oderwał się od niej potężny głaz i runął wprost na poczwarę, przygniatając ja zupełnie. Rycerz mógł teraz bez większych trudności dobić okrutnego smoka.
Książę Bolko obietnice spełnił i wyznaczył nawet termin ślubu. W dzień przed hucznymi uroczystościami zaślubin dał o sobie znać lekceważony już gnom, który potajemnie uprowadził księżniczkę - pannę młodą. Obawiano się najgorszego, ale nikt nie przypuszczał nawet, że gnom od dawna był ... zakochany w księżniczce. Nasz rycerz próbował ją uwolnić, ale wpadł w przygotowaną od dłuższego czasu zasadzkę. Złośliwy gnom rzucił na śmiałka ... urok. Zakocha się w tej kobiecie, która pierwsza zobaczy. I rzeczywiście, tą pierwsza była uboga dziewczyna. O księżniczce szybko zapomniał. Rycerz ożenił się z wieśniaczką i zamieszkał w niewielkiej wieży obronnej. Czy był szczęśliwy, nie wiemy.
O księżniczce i jej okrutnym losie zapomniano. Przypomniano sobie tylko wtedy, gdy słyszano od czasu do czasu jej jęki wydobywające się z podziemi Dolnej Bramy. Od tej pory w herbie Kamiennej Góry znajduje się rycerz stojący przy murze z dwiema wieżami.