Wiersz Wisławy Szymborskiej ''Nic dwa razy'' rozpoczyna się od uświadomienia czytelnikowi, że niektóre czynności są niepowtarzalne, nie możemy ich powielić. Żadna
z pór roku się nie powtórzy, każda będzie inna. Dzień, noc i pocałunki również są niepowtarzalne, według poetki nigdy nie będzie dwóch takich samych chwil z tym związanych. W czwartej zwrotce pojawia się apostrofa do ukochanego, który przypomina podmiotowi lirycznemu różę, która wpadła przez okno. Następnie pojawia się chwila goryczy, kobieta zadaje sobie pytanie, czy to był kwiat, czy kamień - ''Róża, jak wygląda róża?''. Następnie zakochana pociesza się widać, że nadal kocha swego mężczyzne, uświadamia, że złe chwile również mijają co jest dla niej piękne. Na końcu szuka zgody z ukochanym choć ''różnią się od siebie jak dwie krople czystej wody.''
Wiersz Wisławy Szymborskiej ''Nic dwa razy'' rozpoczyna się od uświadomienia czytelnikowi, że niektóre czynności są niepowtarzalne, nie możemy ich powielić. Żadna
z pór roku się nie powtórzy, każda będzie inna. Dzień, noc i pocałunki również są niepowtarzalne, według poetki nigdy nie będzie dwóch takich samych chwil z tym związanych. W czwartej zwrotce pojawia się apostrofa do ukochanego, który przypomina podmiotowi lirycznemu różę, która wpadła przez okno. Następnie pojawia się chwila goryczy, kobieta zadaje sobie pytanie, czy to był kwiat, czy kamień - ''Róża, jak wygląda róża?''. Następnie zakochana pociesza się widać, że nadal kocha swego mężczyzne, uświadamia, że złe chwile również mijają co jest dla niej piękne. Na końcu szuka zgody z ukochanym choć ''różnią się od siebie jak dwie krople czystej wody.''