lenka2610
Utwór opisuje kryzys religijny poety. Tren składa się z szeregu pytań o miejsce pobytu córki. Poeta poszukuje Urszulki. Nie znalazłszy żadnego znaku, zadaję pytanie podważające wiarę w istnienie życia pozagrobowego: ,,Gdzieśkolwiek jest, jeśli jest''. Ta wątpliwość stawia go na granicy bluźnierstwa . Jeśli Urszulki nie ma, to znaczy, że nie ma życia pozagrobowego, nie można liczyć na zmartwychwstanie, nie ma duszy, nie ma też Boga. Dochodzi w ten sposób do podważania wartości, którymi należy się kierować w życiu, bo skoro nie ma Boga, nie ma też zasad.