Cześnika: - "Cześnik - wulkan aż niemiło. Żebym krótko go nie trzymał, Nie wiem, co by z światem było." - "Być nie może, żadną miarą; Cześnik burda - ja spokojny." - "Lecz i Cześnik jeszcze żyje, On nas spali w pierwszym pędzie." - "Ha! - To Cześnik wisić będzie. Niech się dzieje wola Nieba, Z nią się zawsze zgadzać trzeba." - "Tych dwóch ludzi - ogień, woda." - "Ej, łaskawy mój Rejencie, Nie wyzywaj go na cięcie, Bo jak machnie po pętlicach, Zdywiduje, jak Bóg Bogiem."
Rejenta: - "Lecz co gorsza, że połowy Drugiej zamku - czart dziedzicem, Czy inaczej: Rejent Milczek; Słodki, cichy, z kornym licem, Ale z diabłem, z diabłem w duszy." - "Być nie może, żadną miarą; Cześnik burda - ja spokojny." - "Cóż, u czarta! Ty spokojny, Kiedy Rejent mnie napada I otwartej żąda wojny!"
Charakterystyka:
Cześnika:
- "Cześnik - wulkan aż niemiło.
Żebym krótko go nie trzymał,
Nie wiem, co by z światem było."
- "Być nie może, żadną miarą;
Cześnik burda - ja spokojny."
- "Lecz i Cześnik jeszcze żyje,
On nas spali w pierwszym pędzie."
- "Ha! - To Cześnik wisić będzie.
Niech się dzieje wola Nieba,
Z nią się zawsze zgadzać trzeba."
- "Tych dwóch ludzi - ogień, woda."
- "Ej, łaskawy mój Rejencie,
Nie wyzywaj go na cięcie,
Bo jak machnie po pętlicach,
Zdywiduje, jak Bóg Bogiem."
Rejenta:
- "Lecz co gorsza, że połowy
Drugiej zamku - czart dziedzicem,
Czy inaczej: Rejent Milczek;
Słodki, cichy, z kornym licem,
Ale z diabłem, z diabłem w duszy."
- "Być nie może, żadną miarą;
Cześnik burda - ja spokojny."
- "Cóż, u czarta! Ty spokojny,
Kiedy Rejent mnie napada
I otwartej żąda wojny!"