Zasiedlanie ameryki od jej odkrycia do czasów dzisiejszych Praca na ok 1 str a4 Do godz. 21.00 daje najj
KnOr
Kultura Clovis jest młodsza o 500 lat - ogłosili właśnie naukowcy, którzy postanowili zweryfikować jej metrykę za pomocą nowocześniejszych metod datowania. Kultura ta od siedmiu dziesięcioleci szczyci się mianem najstarszej w Ameryce. Jej początek ustalono dawno temu za pomocą datowania radiowęglowego na 11,5 tys. lat temu. Pozostawiła po sobie głównie piękne kamienne ostrza, których archeolodzy najwięcej znajdują w Nowym Meksyku, Arizonie, Oklahomie i Montanie. W tamtych czasach były one technologiczną nowinką.
Tytuł najstarszej nadali kulturze Clovis zwolennicy tzw. krótkiej chronologii zasiedlenia Ameryki. Ich zdaniem ludzie pierwszy raz odkryli Nowy Świat ledwie 12 tys. lat temu. Tytuł ten jednak był już od dawna kontestowany. W wielu miejscach naukowcy znajdowali ślady ludzkiej bytności mające grubo ponad 12 tysięcy lat. Zwolennicy krótkiej chronologii byli jednak do niej bardzo przywiązani i zawzięcie atakowali znaleziska, podważając datowanie bądź twierdząc, że domniemane ludzkie narzędzia, to dzieło natury. Czasami mieli rację, ale w wielu przypadkach narzędzia były zbyt zaawansowane, a ślady ognisk zbyt wyraźne, by zrzucić wszystko na naturę. Miejsc tych było na tyle dużo, iż twierdzenie, że we wszystkich datowanie było błędne o 5-10 tysięcy lat, wyglądało coraz śmieszniej. W oparciu o te znaleziska powstała tzw. długa chronologia, wedle której kolejne fale ludzi docierały do Ameryki 30, 18-16 i 12 tys. lat temu. Oczywiście krótkochronologowcy dalej obstawali przy swoim, więc jeśli ktoś chciał wszystkich zadowolić, to opisywał długą chronologię dodając, że pierwsze dwie fazy zasiedlania są kontrowersyjne.
Przeprowadzone przez grupę amerykańskich naukowców ponowne datowanie kultury Clovis, to bezpośredni zamach na jej wieloletni tytuł. Otóż według modelu krótkochronologowców ludzie kultury Clovis w ciągu 700-1000 lat dotarli do południowych krańców Argentyny. - Odmłodzenie jej początku o 500 lat powoduje, że zostaje za mało czasu, by zasiedlili tak odległe ziemie. W rzeczywistości to umiejętność robienia ostrzy Clovis trafiła do ludzi, którzy już od dawna żyli w Ameryce Południowej - argumentują zamachowcy.
Moim zdaniem radość długochronologowców z tego zamachu jest trochę za duża. Jeśli ktoś dotąd upierał się, że ludzie w Ameryce pojawili się dopiero 12 tys. lat temu, to odmłodzenie Clovis o 500 lat na pewno nie przekona go, że przybyli kilka, a tym bardziej kilkanaście tysięcy lat wcześniej. Już prędzej o 500 lat przesunie datowanie pojawienia się ostrzy Clovis w południowym skrawku Ameryki Południowej.
Tytuł najstarszej nadali kulturze Clovis zwolennicy tzw. krótkiej chronologii zasiedlenia Ameryki. Ich zdaniem ludzie pierwszy raz odkryli Nowy Świat ledwie 12 tys. lat temu. Tytuł ten jednak był już od dawna kontestowany. W wielu miejscach naukowcy znajdowali ślady ludzkiej bytności mające grubo ponad 12 tysięcy lat. Zwolennicy krótkiej chronologii byli jednak do niej bardzo przywiązani i zawzięcie atakowali znaleziska, podważając datowanie bądź twierdząc, że domniemane ludzkie narzędzia, to dzieło natury. Czasami mieli rację, ale w wielu przypadkach narzędzia były zbyt zaawansowane, a ślady ognisk zbyt wyraźne, by zrzucić wszystko na naturę. Miejsc tych było na tyle dużo, iż twierdzenie, że we wszystkich datowanie było błędne o 5-10 tysięcy lat, wyglądało coraz śmieszniej. W oparciu o te znaleziska powstała tzw. długa chronologia, wedle której kolejne fale ludzi docierały do Ameryki 30, 18-16 i 12 tys. lat temu. Oczywiście krótkochronologowcy dalej obstawali przy swoim, więc jeśli ktoś chciał wszystkich zadowolić, to opisywał długą chronologię dodając, że pierwsze dwie fazy zasiedlania są kontrowersyjne.
Przeprowadzone przez grupę amerykańskich naukowców ponowne datowanie kultury Clovis, to bezpośredni zamach na jej wieloletni tytuł. Otóż według modelu krótkochronologowców ludzie kultury Clovis w ciągu 700-1000 lat dotarli do południowych krańców Argentyny. - Odmłodzenie jej początku o 500 lat powoduje, że zostaje za mało czasu, by zasiedlili tak odległe ziemie. W rzeczywistości to umiejętność robienia ostrzy Clovis trafiła do ludzi, którzy już od dawna żyli w Ameryce Południowej - argumentują zamachowcy.
Moim zdaniem radość długochronologowców z tego zamachu jest trochę za duża. Jeśli ktoś dotąd upierał się, że ludzie w Ameryce pojawili się dopiero 12 tys. lat temu, to odmłodzenie Clovis o 500 lat na pewno nie przekona go, że przybyli kilka, a tym bardziej kilkanaście tysięcy lat wcześniej. Już prędzej o 500 lat przesunie datowanie pojawienia się ostrzy Clovis w południowym skrawku Ameryki Południowej.