za czasów mojej mamy było 8 klas podstawówki . Nie było gimnazjum . Gdy ktoś się nie nauczył dostał pare razy linijką po dłoni ( bolało). Poziom był łatwiejszy niż teraz .
Po podstaawówce szło się do zawodówki lub do licełum
Dyscyplina była jedną z najwyżej cenionych wartości w dawnych szkołach. Od uczniów wymagano karności oraz bezwzględnego szacunku do nauczycieli, a wszelkie przejawy niesubordynacji były natychmiast tępione. Przez to dzieci były posłuszne, ale i zastraszone - indywidualizm i kreatywność nie były ich mocnymi stronami.
Przez wieki dzieci w szkole nie miały praktycznie żadnej swobody. Nie mogły odzywać się niepytane, nie do pomyślenia było też rozglądanie się po sali lekcyjnej, nie mówiąc już o spoglądaniu za okno. Do zachowania porządku podczas lekcji wystarczyło jedno złowrogie spojrzenie nauczyciela.
za czasów mojej mamy było 8 klas podstawówki . Nie było gimnazjum . Gdy ktoś się nie nauczył dostał pare razy linijką po dłoni ( bolało). Poziom był łatwiejszy niż teraz .
Po podstaawówce szło się do zawodówki lub do licełum
Dyscyplina była jedną z najwyżej cenionych wartości w dawnych szkołach. Od uczniów wymagano karności oraz bezwzględnego szacunku do nauczycieli, a wszelkie przejawy niesubordynacji były natychmiast tępione. Przez to dzieci były posłuszne, ale i zastraszone - indywidualizm i kreatywność nie były ich mocnymi stronami.
Przez wieki dzieci w szkole nie miały praktycznie żadnej swobody. Nie mogły odzywać się niepytane, nie do pomyślenia było też rozglądanie się po sali lekcyjnej, nie mówiąc już o spoglądaniu za okno. Do zachowania porządku podczas lekcji wystarczyło jedno złowrogie spojrzenie nauczyciela.
Kary:
klęczenie na grochu, bicie linijką.