stanislawakumo
Myślę że mogła by być taka. Piękne ośnieżone lasy iglaste, pod tymi lasami wielkie pola, łąki rozciągające się na całej długości tych lasów, oczywiście na tych polach wielkie zaspy śniegu. Między te pola przedziera się wąska wiejska dróżka, która prowadzi do domów, gospodarstw. Droga jest oblodzona, a po obu stronach są zaspy. Na domach u dachów wiższą wielkie sople lodowe. Słoneczko przygrzewa, mróz skrzy, co daje wrażenie, jak by wszystko się srebrzyło.