Utopie zajmują poczesne miejsce w intelektualnym dorobku ludzkości, zdają się być zbiorami najszlachetniejszych intencji, bywają traktowane jako formy wysublimowane etycznie i intelektualnie, prezentują się jak swoiste katalogi do zrealizowania w imię Dobra bądź też jako kwintesencje zbiorowych nadziei artykułowanych przez jednostki wybitne, kontestujące zastany porządek społeczny i chcących radykalnych, dogłębnych zmian w imię lepszego jutra wszystkich ludzi. Bywały konstruktami traktowanymi jak „plany budowy mostów” , lecz żaden z mostów budowanych w oparciu o takie plany nie udźwignął ciężaru człowieka. Wszystkie łączyły zamiary stworzenia świata dobrych dla dobrych i wszyscy przekonywali się ile zła może przynieść żarliwe, bezkompromisowe dążenie do idealizowanych celów, co i tak summa summarum zawsze kończyło się spektakularnymi klęskami.
Utopie pojawiły się w czasie, gdy człowiek renesansu zaczął kwestionować degeneratywne koncepcje dziejów konsekrowane przez chrześcijańską eschatologię i soteriologię (utopie ładu wiecznego) i zaczął na nowo marzyć chcąc sprowadzić na Ziemię Królestwo Boże. Symbolem tych wątpliwości stał się Tomasz More (Morus), który stworzył około roku 1516 paradygmat utopii implikowany przez znaczenie tego ówczesnego neologizmu. Dodał on zatem do greckiego „topia” (miejsce) „u” mogące pochodzić od „eu” lub „ou”. W pierwszym wypadku utopia byłaby eutopią (dobrym miejscem), w drugim – outopią (miejscem, którego nie ma). W dziejach literatury genialny „kalambur” Morusa znalazł wielu naśladowców, między innymi (by wymienić tych oryginalniejszych): Tomasza Campanellę (Miasto Słońca), Franciszka Bacona (Nowa Atlantyda), H. G. Wellsa (Ludzie jak bogowie), Anatola France (Na białym kamieniu).
Według Karla Mannheima jeżeli literackie utopie zaczynają być wdrażane w życie, wówczas zmieniają się one w posiadające negatywny oddźwięk ideologie, niebezpieczne w swej istocie dla istnienia społeczeństwa, w jakim się ukształtowały. Przykładami takich niebezpiecznych ideologii, były m.in. komunizm czy narodowy socjalizm.
Krytykował rozrzutność, arogancję i brutalność królów, brak dbałości o lud i 'psucie' pieniądza. Uważał, że źródłem ludzkich nieszczęść często bywa własność prywatna, która rodzi nierówność ekonomiczną.
Ustrój Utopii to socjalizm drobnych producentów, rolników i rzemieślników. Rozwój przemysłu uważał za zło. W Utopii wszyscy muszą pracować, ale tylko 6 godzin dziennie, żyć skromnie, mają takie samo jedzenie i ubiór. Cenią moralność przede wszystkim. Za cudzołóstwo karzą śmiercią. Nie znają pieniądza; ludzie są wolni (niewolnikami bywają jedynie jeńcy wojenni); Ustrój jest tu hierarchiczny i demokratyczny – na dole piramidy społecznej jest rodzina, potem 30 rodzin wybiera 1 urzędnika, nad 10 urzędnikami stoi protofilarcha, a na szczycie jest sam książę. Prawa są tu nieliczne i proste. Panuje tolerancja religijna, jest kilka religii, lecz zabroniony jest ateizm. Za fanatyzm religijny grozi wydalenie z wyspy. Kapłanami mogą być też kobiety. Kapłan jest wybierany przez wiernych, nie ma przywilejów i nie obowiązuje go celibat.
Utopie zajmują poczesne miejsce w intelektualnym dorobku ludzkości, zdają się być zbiorami najszlachetniejszych intencji, bywają traktowane jako formy wysublimowane etycznie i intelektualnie, prezentują się jak swoiste katalogi do zrealizowania w imię Dobra bądź też jako kwintesencje zbiorowych nadziei artykułowanych przez jednostki wybitne, kontestujące zastany porządek społeczny i chcących radykalnych, dogłębnych zmian w imię lepszego jutra wszystkich ludzi. Bywały konstruktami traktowanymi jak „plany budowy mostów” , lecz żaden z mostów budowanych w oparciu o takie plany nie udźwignął ciężaru człowieka. Wszystkie łączyły zamiary stworzenia świata dobrych dla dobrych i wszyscy przekonywali się ile zła może przynieść żarliwe, bezkompromisowe dążenie do idealizowanych celów, co i tak summa summarum zawsze kończyło się spektakularnymi klęskami.
Utopie pojawiły się w czasie, gdy człowiek renesansu zaczął kwestionować degeneratywne koncepcje dziejów konsekrowane przez chrześcijańską eschatologię i soteriologię (utopie ładu wiecznego) i zaczął na nowo marzyć chcąc sprowadzić na Ziemię Królestwo Boże. Symbolem tych wątpliwości stał się Tomasz More (Morus), który stworzył około roku 1516 paradygmat utopii implikowany przez znaczenie tego ówczesnego neologizmu. Dodał on zatem do greckiego „topia” (miejsce) „u” mogące pochodzić od „eu” lub „ou”. W pierwszym wypadku utopia byłaby eutopią (dobrym miejscem), w drugim – outopią (miejscem, którego nie ma). W dziejach literatury genialny „kalambur” Morusa znalazł wielu naśladowców, między innymi (by wymienić tych oryginalniejszych): Tomasza Campanellę (Miasto Słońca), Franciszka Bacona (Nowa Atlantyda), H. G. Wellsa (Ludzie jak bogowie), Anatola France (Na białym kamieniu).
Według Karla Mannheima jeżeli literackie utopie zaczynają być wdrażane w życie, wówczas zmieniają się one w posiadające negatywny oddźwięk ideologie, niebezpieczne w swej istocie dla istnienia społeczeństwa, w jakim się ukształtowały. Przykładami takich niebezpiecznych ideologii, były m.in. komunizm czy narodowy socjalizm.
Krytykował rozrzutność, arogancję i brutalność królów, brak dbałości o lud i 'psucie' pieniądza. Uważał, że źródłem ludzkich nieszczęść często bywa własność prywatna, która rodzi nierówność ekonomiczną.
Ustrój Utopii to socjalizm drobnych producentów, rolników i rzemieślników. Rozwój przemysłu uważał za zło. W Utopii wszyscy muszą pracować, ale tylko 6 godzin dziennie, żyć skromnie, mają takie samo jedzenie i ubiór. Cenią moralność przede wszystkim. Za cudzołóstwo karzą śmiercią. Nie znają pieniądza; ludzie są wolni (niewolnikami bywają jedynie jeńcy wojenni); Ustrój jest tu hierarchiczny i demokratyczny – na dole piramidy społecznej jest rodzina, potem 30 rodzin wybiera 1 urzędnika, nad 10 urzędnikami stoi protofilarcha, a na szczycie jest sam książę. Prawa są tu nieliczne i proste. Panuje tolerancja religijna, jest kilka religii, lecz zabroniony jest ateizm. Za fanatyzm religijny grozi wydalenie z wyspy. Kapłanami mogą być też kobiety. Kapłan jest wybierany przez wiernych, nie ma przywilejów i nie obowiązuje go celibat.