W połowie lat 60. wydawało się, że władza Mao Zedonga w Chinach zaczyna wyraźnie słabnąć. Ów azjatycki dyktator wprowadzał od połowy lat 40. ustrój komunistyczny w Chinach, lansując zwłaszcza ideę „Wielkiego Skoku”. W praktyce okazało się jednak, że dogonienie europejskich potęg w ciągu kilku lat jest jedynie mrzonką, a działania zmierzające do zwiększenia produkcji dały jedynie odwrotne skutki. W Chinach szalały klęski głodu, słabł przemysł i rozpadała się gospodarka. Coraz bardziej prawdopodobne stawało się to, że Mao Zedong zostanie obalony przez grupę współpracowników z łona Partii i że do władzy dojdzie grupa umiarkowanych komunistów.
Mao Zedong mógł jednak ciągle liczyć na poparcie części komunistycznych organizacji, jak również młodzieżówek chińskich, ideowo nastawionych do „walki o komunizm za wszelką cenę”. Na nich to właśnie oparł swój plan umocnienia swojej pozycji i faktycznego powrotu do władzy.
Od roku 1966 w Chinach rozpoczęła się „rewolucja kulturalna” - programowa walka z resztkami dawnego ustroju, w tym z dorobkiem naukowym i kulturowym „cesarskich” Chin. Bojówki komunistyczne niszczyły zabytki piśmiennictwa i architektury chińskiej, pod pretekstem „oczyszczania” kraju z kapitalistycznych naleciałości. Dochodziło do zwolnień pracowników naukowych i kadry nauczycielskiej, wielu z nich trafiało do obozów pracy, bądź też musiało składać upokarzającą samokrytykę i godzić się na „reedukację” przez pracę. Jednocześnie wzrosła rola Mao i głoszonej przez niego ideologii. Każdy Chińczyk musiał już posiadać „małą czerwoną książeczkę” z myślami wodza.
„Rewolucja kulturalna” spełniła swoje zadanie, jakim było zwiększenie poparcia dla Mao Zedonga i utrzymanie go przy władzy. Większość jego przeciwników politycznych wycofała się z aktywnej opozycji, najbardziej zatwardziali stali się ofiarami owej „wtórnej rewolucji”. Chińska kultura odniosła nieodwracalne straty materialne i duchowe, a system chińskiego komunizmu zakonserwował się na dalsze kilkanaście lat.
Odpowiedź:
Troche duzo ale wiecej bedziesz
W połowie lat 60. wydawało się, że władza Mao Zedonga w Chinach zaczyna wyraźnie słabnąć. Ów azjatycki dyktator wprowadzał od połowy lat 40. ustrój komunistyczny w Chinach, lansując zwłaszcza ideę „Wielkiego Skoku”. W praktyce okazało się jednak, że dogonienie europejskich potęg w ciągu kilku lat jest jedynie mrzonką, a działania zmierzające do zwiększenia produkcji dały jedynie odwrotne skutki. W Chinach szalały klęski głodu, słabł przemysł i rozpadała się gospodarka. Coraz bardziej prawdopodobne stawało się to, że Mao Zedong zostanie obalony przez grupę współpracowników z łona Partii i że do władzy dojdzie grupa umiarkowanych komunistów.
Mao Zedong mógł jednak ciągle liczyć na poparcie części komunistycznych organizacji, jak również młodzieżówek chińskich, ideowo nastawionych do „walki o komunizm za wszelką cenę”. Na nich to właśnie oparł swój plan umocnienia swojej pozycji i faktycznego powrotu do władzy.
Od roku 1966 w Chinach rozpoczęła się „rewolucja kulturalna” - programowa walka z resztkami dawnego ustroju, w tym z dorobkiem naukowym i kulturowym „cesarskich” Chin. Bojówki komunistyczne niszczyły zabytki piśmiennictwa i architektury chińskiej, pod pretekstem „oczyszczania” kraju z kapitalistycznych naleciałości. Dochodziło do zwolnień pracowników naukowych i kadry nauczycielskiej, wielu z nich trafiało do obozów pracy, bądź też musiało składać upokarzającą samokrytykę i godzić się na „reedukację” przez pracę. Jednocześnie wzrosła rola Mao i głoszonej przez niego ideologii. Każdy Chińczyk musiał już posiadać „małą czerwoną książeczkę” z myślami wodza.
„Rewolucja kulturalna” spełniła swoje zadanie, jakim było zwiększenie poparcia dla Mao Zedonga i utrzymanie go przy władzy. Większość jego przeciwników politycznych wycofała się z aktywnej opozycji, najbardziej zatwardziali stali się ofiarami owej „wtórnej rewolucji”. Chińska kultura odniosła nieodwracalne straty materialne i duchowe, a system chińskiego komunizmu zakonserwował się na dalsze kilkanaście lat.