Zadanie: wyobraś sobie , ze spodkałes czerwiakowa wiacajacego od bryzżałowa. napisz DIALOG, w kturym bohater zwierza ci sie za swoich problemów a ty staraszsie mu pomóc..
( czytanka antoni czechow "Śmierc urzednika" kl II gimnazjum)
<<PROSZE O POMOC>>
ema3153
Ja: Panie Czerwiakow czy coś się stało ? Dlaczego jest pan smutny ? Czerwiakow: Wracam właśnie od dyrektora Bryzżałowa. Jestem wściekły na siebie, bo kichnąłem na niego. Ale co mnie zdziwiło, że wybaczył mi ot tak. J:Nic w tym dziwnego, po prostu nie chciał takiej zwykłej sprawy nagłaśniać. Cz: Może ma Pani i rację, ale to wszystko nie daje mi spokoju. J:Propouję panu, aby się pan udał z ponowną wizytą do Bryzżałowa i porozmawiał z nim. Cz:Ma Pani rację. Tak zrobię. Do widzenia. J:Do widzenia.
Czerwiakow: Wracam właśnie od dyrektora Bryzżałowa. Jestem wściekły na siebie, bo kichnąłem na niego. Ale co mnie zdziwiło, że wybaczył mi ot tak.
J:Nic w tym dziwnego, po prostu nie chciał takiej zwykłej sprawy nagłaśniać.
Cz: Może ma Pani i rację, ale to wszystko nie daje mi spokoju.
J:Propouję panu, aby się pan udał z ponowną wizytą do Bryzżałowa i porozmawiał z nim.
Cz:Ma Pani rację. Tak zrobię. Do widzenia.
J:Do widzenia.