Księżniczka zamieszkała na zamku z księciem i siedmioma krasnolódkami których zatrudnniono do pracy w królewskim ogrodzie.( a miał on wielkośc stadionu narodowego). Książe zajmował sie sprawami swojego kraju aby wszystkim żyło sie lepiej , natomiast sama królewna podjeła prace na królewskim dworze jako instruktorka jazdy konnej , za którą nie brała ani grosza bo robiła to z czystej przyjemności. Gdy pewnego dnia spadła z konia i złamała noge. Od tamtej pory zasneła na koleine 100 lat. Po przebudzeniu na zamku pozotali jedynie krasnolódki na wózkach inwalidzkich, gdzyż byli tak starzy i zmęczeni życiem że nie mieli sił chodzic o własnych nogach , którzy od tamtej pory czuwali przy niej przez cały ten czas nie odstępując jej ani na krok, co spowodowało że przyrośli tyłkami do wózków. Jedzenie przynosiły im natomiast leśne zwierzęta, i elfy. A królewna dostawała jedzenie poprzez podłączoną specjalnei bambusową kroplówke. Królewna wybiegła na zewnątrz chcąc znaleść swego ukochanego , ale go nie znalazła. ( Książe w tym czasie ponownie sie ożenił z jej brzydszą i dużo głupszą młodszą siostrą o której ona nie miała pojęcia bo pochodziła z domu dziecka)
Oboje zajmują sie teraz rządzeniem krajem w innym miejscu gdzie książe za nałożone wysokie podatki zbudował na drugim krańcu królestwa nowy zamek gdyż tamten zaczął pruchnieć i zostawał skonsumowany przez korniki. Spiąca królewna znów zasneła w nadzei że kiedy sie obudzi będzie jak dawnniej ( ale nie będzie o ona w tym czasie starsznie sie zestarzała i poamrszczyła a książe już ma inną i ma już przeszło 150 lat!) No co ? A kto powiedział że bajki muszą zawsze dobrze sie kończyć? Tak jest o wiele zabawniej. MOGE naj plisssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssss???
Księżniczka zamieszkała na zamku z księciem i siedmioma krasnolódkami których zatrudnniono do pracy w królewskim ogrodzie.( a miał on wielkośc stadionu narodowego).
Książe zajmował sie sprawami swojego kraju aby wszystkim żyło sie lepiej , natomiast sama królewna podjeła prace na królewskim dworze jako instruktorka jazdy konnej , za którą nie brała ani grosza bo robiła to z czystej przyjemności. Gdy pewnego dnia spadła z konia i złamała noge. Od tamtej pory zasneła na koleine 100 lat. Po przebudzeniu na zamku pozotali jedynie krasnolódki na wózkach inwalidzkich, gdzyż byli tak starzy i zmęczeni życiem że nie mieli sił chodzic o własnych nogach , którzy od tamtej pory czuwali przy niej przez cały ten czas nie odstępując jej ani na krok, co spowodowało że przyrośli tyłkami do wózków. Jedzenie przynosiły im natomiast leśne zwierzęta, i elfy. A królewna dostawała jedzenie poprzez podłączoną specjalnei bambusową kroplówke.
Królewna wybiegła na zewnątrz chcąc znaleść swego ukochanego , ale go nie znalazła.
( Książe w tym czasie ponownie sie ożenił z jej brzydszą i dużo głupszą młodszą siostrą o której ona nie miała pojęcia bo pochodziła z domu dziecka)
Oboje zajmują sie teraz rządzeniem krajem w innym miejscu gdzie książe za nałożone wysokie podatki zbudował na drugim krańcu królestwa nowy zamek gdyż tamten zaczął pruchnieć i zostawał skonsumowany przez korniki.
Spiąca królewna znów zasneła w nadzei że kiedy sie obudzi będzie jak dawnniej ( ale nie będzie o ona w tym czasie starsznie sie zestarzała i poamrszczyła a książe już ma inną i ma już przeszło 150 lat!)
No co ? A kto powiedział że bajki muszą zawsze dobrze sie kończyć? Tak jest o wiele zabawniej.
MOGE naj plisssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssss???