Pomóżcie mam do napisania krótkie dyktando, którego morałem ma być przysłowie, kiedy luty, obuj buty.
kebab97
Kiedy luty , kuj buty Pewnego dnia Marysia z całą swoją rodziną wybrała się na spacer . Idąc po parku zaobserwowała że Ziemia strasznie się świeci i jest na niej gruba tafla lodu . Jej mama poddała propozycje by kupić sobie coś na rozgrzanie . Poszli więc do kawiarenki która znajdowała przy ulicy "Królewskiej" która biegła zaraz koło parku . W pewnej chwili pies którego trzymała na smyczy Marysia zobaczył swoją koleżankę i szybko się wyrwał , Marysia przewróciła się i potukła sobie głowę . Zresztą nie ma się co dziwić Marysia w lutym na spacer z psem wybrała się w adidasach. Więc morał z tego taki : kiedy luty kój buty .
Pewnego dnia Marysia z całą swoją rodziną wybrała się na spacer .
Idąc po parku zaobserwowała że Ziemia strasznie się świeci i jest na niej gruba tafla lodu . Jej mama poddała propozycje by kupić sobie coś na rozgrzanie . Poszli więc do kawiarenki która znajdowała przy ulicy "Królewskiej" która biegła zaraz koło parku .
W pewnej chwili pies którego trzymała na smyczy Marysia zobaczył swoją koleżankę i szybko się wyrwał , Marysia przewróciła się i potukła sobie głowę . Zresztą nie ma się co dziwić Marysia w lutym na spacer z psem wybrała się w adidasach.
Więc morał z tego taki : kiedy luty kój buty .