Wszystko jest jeszcze uśpione. Słychać tylko cichy plusk wody uderzająceej o burty łódek przycómowanych do nabrzeża. Wschodzące słońce słąbo oświetla drzewa, a pojedyńcze promienie przenikają przez gałęzie przydrożnej wierzby. Zadne zwierzę nie zakłóca panującej ciszy. Mam wrażenie iż zatrzymał się tu czas. Aż żal, że za chwilę wszystko ożyje i na przystani rozpocznie się codzienna krzątanina.
Wszystko jest jeszcze uśpione. Słychać tylko cichy plusk wody uderzająceej o burty łódek przycómowanych do nabrzeża. Wschodzące słońce słąbo oświetla drzewa, a pojedyńcze promienie przenikają przez gałęzie przydrożnej wierzby. Zadne zwierzę nie zakłóca panującej ciszy. Mam wrażenie iż zatrzymał się tu czas. Aż żal, że za chwilę wszystko ożyje i na przystani rozpocznie się codzienna krzątanina.
Liczę na naj ;D