Dzisiaj był taki fajny dzień! Dlaczego? dzisiaj wybraliśmy się całą calutką
klasą na wycieczkę!
Była on tajemnicą, bo nasza wychowawczyni nie chciała zdradzić dokąd idziemy. Kazała nam się nie odzielać od grupy i ustępowac miejsca starszym w autobusie. Gdy wsiedliśmy do pojazdu, skasowaliśmy bilety i każdy się pchał do siedzień. Pech chaiał że weszli na następnym przystanku klub emeryta, a więc każdy stał.
Jechaliśmy bardzo długo!
Wysiedliśmy na parkingu autobusowym i zobaczyliśmy wielki napis na płachcie
FESTIWAL CZEKOLADY
WSTĘP WOLNY
Hura! Wszyscy krzyczeli. Pani pozwoliła nam startowac w pięciu konkursach i każdemu dała pięć żetonów. Ja najpierw poszłam z koleżanką kingą i madzią zobaczyć do takiej pani. Okazało się, ze robili czekoladę. jeden żeton mnie opuścił. Mogłam wziać to co zdążyłam zrobić do domu. poitem z tego robi się czekoladę, ale trzeba coś tam jeszcze dodać.
Poszłam na trampolinę, i taką super grę PRZEPROWAĆ PIŁECZKĘ. wydałam na nią dwa żetony i wygrałam dwa arkusze naklejek z psami. jak dobrze pójdzie to nimi pochandluję z młodzszą siostrą.
Kupiłam sobie dwie babeczki czekoladowe z nadzieniem kakaowym i jeszcze poszłam zagrać w PRZEPROWADŹ PIŁECZKĘ. gdy wywaliłam wszystkie żetony, każdy musiał iść zobaczyć jak robią czekoladowe króliczki. Zjadłam dwa i trzeciego dostałam. przy wyjściu każdy mógł wziąć tabliczke czekolady. Zmęczeni wróciliśmy do domu.
Nic nie szkodzi, ze mama narzekała, ze nie tknęłam obiadu. To był naprawdę dzień pełen atrakcji!
25 marca 2013
Dzisiaj był taki fajny dzień! Dlaczego? dzisiaj wybraliśmy się całą calutką
klasą na wycieczkę!
Była on tajemnicą, bo nasza wychowawczyni nie chciała zdradzić dokąd idziemy. Kazała nam się nie odzielać od grupy i ustępowac miejsca starszym w autobusie. Gdy wsiedliśmy do pojazdu, skasowaliśmy bilety i każdy się pchał do siedzień. Pech chaiał że weszli na następnym przystanku klub emeryta, a więc każdy stał.
Jechaliśmy bardzo długo!
Wysiedliśmy na parkingu autobusowym i zobaczyliśmy wielki napis na płachcie
FESTIWAL CZEKOLADY
WSTĘP WOLNY
Hura! Wszyscy krzyczeli. Pani pozwoliła nam startowac w pięciu konkursach i każdemu dała pięć żetonów. Ja najpierw poszłam z koleżanką kingą i madzią zobaczyć do takiej pani. Okazało się, ze robili czekoladę. jeden żeton mnie opuścił. Mogłam wziać to co zdążyłam zrobić do domu. poitem z tego robi się czekoladę, ale trzeba coś tam jeszcze dodać.
Poszłam na trampolinę, i taką super grę PRZEPROWAĆ PIŁECZKĘ. wydałam na nią dwa żetony i wygrałam dwa arkusze naklejek z psami. jak dobrze pójdzie to nimi pochandluję z młodzszą siostrą.
Kupiłam sobie dwie babeczki czekoladowe z nadzieniem kakaowym i jeszcze poszłam zagrać w PRZEPROWADŹ PIŁECZKĘ. gdy wywaliłam wszystkie żetony, każdy musiał iść zobaczyć jak robią czekoladowe króliczki. Zjadłam dwa i trzeciego dostałam. przy wyjściu każdy mógł wziąć tabliczke czekolady. Zmęczeni wróciliśmy do domu.
Nic nie szkodzi, ze mama narzekała, ze nie tknęłam obiadu. To był naprawdę dzień pełen atrakcji!