zad 1 wyjasni co oznaczaja pojecia etnografia folklor
zad 2 opisz wybrany zwyczaj ludowy poporalny w twojim regionie slask
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
1.Folklor - nazwa wprowadzona w Anglii w XIX wieku. Dosłownie oznacza „wiedza ludu” i oznaczało „wiedzę ludu” przekazywaną w tekstach pieśni, podaniach, przysłowiach. W XX w. pojęcie to rozszerzyło się o tradycyjną twórczość muzyczną wsi a także o sztukę ludową i rzemiosło. Najistotniejszym elementem folkloru stała się muzyka ludowa, czyli „wszystko to, co lud wiejski tworzy i wykonuje solowo i zespołowo”. Z folklorem wiążą się dwa pojęcia:
Etnografia - opisywanie kultury ludowej
Etnologia - nauka badająca kulturę ludow
2.Darcie pierza - Długie zimowe wieczory upływały w wielu domach pod znakiem darcia pierza. Był to rodzaj wzajemnej pomocy: w jednej chacie gromadziło się nieraz kilkanaście kobiet i dziewcząt i przez kolejne wieczory darły pierze lub –jak częściej u nas mawiano- skubały pierze. Były one potrzebne: każda zapobiegliwa matka hodowała gęsi, by z ich piór zrobić później córce pierzynę i poduchy, które stanowiły podstawowy element wiana młodej panny. Wieczory te upływały na rozmowach, opowiadaniu niezwykłych historii,
a często –jak to wśród kobiet bywa- na zwykłym plotkowaniu. Dość często ten monotonny nastrój wieczoru przerywali chłopcy, którzy wpadali do izby znienacka i dmuchali co sił w piersiach w pierze.
Te zaś fruwały po całej izbie, a gospodyni lamentowała głośno nad ich wybrykami. Fakt, że nikt na nich długo się nie gniewał i tak naprawdę kobiety były zadowolone, że chłopcy umilą im ten wieczór swym towarzystwem. To były naprawdę cenne chwile w życiu wiosek: integrowały społeczeństwo, ludzie –połączeni wspólną pracą- czuli się sobie bliżsi; bywało, że taki właśnie wieczór stawał się okazją do pocieszenia kogoś w troskach lub –co zdarzało się dość często –do zeswatania dwojga młodych ludzi. Dzięki temu zajęciu nikt nie był samotny, a i praca szła żwawiej. Poza tym skubanie pierza stanowiło jedną z niewielu przecież możliwych wówczas form życia towarzyskiego na wsi. Wieczory skubania pierza należały do bardzo radosnych. I choć czynność darcia pierza wcale nie należała do atrakcyjnych ani zbyt lekkich, nikt nie narzekał. Kończono skubać w jednym domu, a już następnego wieczora zaczynano w następnym. Darcie pierza kończyło się tzw, „wyskubkiem”. Była to zabawa, na którą gospodynie piekły kołacze, wynosiły
z piwnicy najlepsze wino, czasem zapraszały nawet jakiegoś grajka, by przygrał młodym do zabawy. Bawiono się nieraz długo w nocy. Gospodyni, która nie urządziłaby „wyskubka” nie miała co liczyć na sąsiedzką pomoc na drugi rok.