Pierwszą sprawą była sprawa Kostryna. Początkowy romans i wspólne interesy szybko przerodziły się w rywalizację. Gdy Kostryn chciał zdobyć koronę Popiela, Balladyna wiedziała, że musi go zabić. Podstępnie podała mu chleb, przekrojony nożem zatrutym z jednej strony. Stronę zatrutą dała Kostrynowi, a sama zjadła drugą – jako rzekomy dowód zaufania do pieczywa. Kostryn umarł, otruty. Wówczas spokojna i pewna siebie Balladyna zasiada na tronie i przyrzeka sądzić sprawiedliwie.
Gdy otwarto posiedzenie sądu, zawezwano woźnych, wystąpił w roli oskarżyciela lekarz zamkowy, który zbadał Kostryna. Stwierdził, że Kostryn został otruty jadem zwanym Ludomirem, który powoduje tysiące plam na ciele. Nie mógł jednak wskazać winnego, dlatego Balladyna chciała odłożyć sprawę. Kanclerz przypomniał jednak, że jest taki zwyczaj, żeby władca wydał wyrok na nieznanym – jeśli nie uda się go złapać, ukarze go Bóg, a do władcy należy wyrok na ziemi. Balladyna pyta, jaka wina czeka zbrodniarza – truciciela i dowiaduje się, że „kara miecza”. Orzekła, że jest winien śmierci.
Odpowiedź:
Pierwszą sprawą była sprawa Kostryna. Początkowy romans i wspólne interesy szybko przerodziły się w rywalizację. Gdy Kostryn chciał zdobyć koronę Popiela, Balladyna wiedziała, że musi go zabić. Podstępnie podała mu chleb, przekrojony nożem zatrutym z jednej strony. Stronę zatrutą dała Kostrynowi, a sama zjadła drugą – jako rzekomy dowód zaufania do pieczywa. Kostryn umarł, otruty. Wówczas spokojna i pewna siebie Balladyna zasiada na tronie i przyrzeka sądzić sprawiedliwie.
Gdy otwarto posiedzenie sądu, zawezwano woźnych, wystąpił w roli oskarżyciela lekarz zamkowy, który zbadał Kostryna. Stwierdził, że Kostryn został otruty jadem zwanym Ludomirem, który powoduje tysiące plam na ciele. Nie mógł jednak wskazać winnego, dlatego Balladyna chciała odłożyć sprawę. Kanclerz przypomniał jednak, że jest taki zwyczaj, żeby władca wydał wyrok na nieznanym – jeśli nie uda się go złapać, ukarze go Bóg, a do władcy należy wyrok na ziemi. Balladyna pyta, jaka wina czeka zbrodniarza – truciciela i dowiaduje się, że „kara miecza”. Orzekła, że jest winien śmierci.