Z czego zrobić petarde napisz składniki i opisz jak to zrobić. Musi składać się z 10 składników w tym saletra potasowa. nie może to być filmik musi to być opisane szczegółowo. Potrzebuje to na jutro!!!!!!!!!!!!!!!!
KisSsiaQ
Świeca Dymna 1.Składniki: Saletra Potasowa Cukier lub cukier puder Cukier do Pieczenia Ciast Soda(Soda oczyszczona) Zapałki/Zapalniczka Tektura/Papier Coś na Lont(sznurówka,dratwa itp...) 2.Cukier wsypujesz na patelnie i robisz Karmel do niego dosypujesz Saletre i sodę. Gdy mieszanka będzie taka ee coś jak glut możesz dodać barwnik do bawełny aby nasz dym był kolorowy. Z tektury/papieru robisz rurkę (dla ziomów których nie chce się "pieprzyć" idziesz do łazienki i bierzesz roklę po papierze toaletowym). Wlewasz karmelek saletrzany do tej rolki (zatkaj jeden otwór JEDEN) i gdzieś w mieszance wbijasz np.ołówek (miejsce na zapalnik bądź lont) i zostawiasz tak na godzinę aby to wszystko ostygło i zastygło. Zostaw troszkę mieszanki na lont...mieszasz ten szunereczek w saletrze i zostawiasz tak jak cały ładunek ^patrz wyżej po ostygnięciu wszystkiego wyciągasz ołówek i wsadzasz tam nasz lont... 3.Odpalanie Odpalaj tylko na dworze ponieważ wydobywa się z tego dużo dymu lub ognią zależy jak proporciowałeś "Więcej saletry niż cukru=DUŻO OGNIA mało dymu|Pół na Pół=średnio ognia i średnio dymu|więcej cukru niż saletry=DUŻOOOO DYMU mało ognia (uwielbiam tą kombinacje)"
-siarka- nauczycielka chemii, sklep chemiczny, mailme. Mozna otrzymac z tiosiarczanu sodu (dodajac do jego roztworu troche HCl)
-cukier puder- bez komentarza
-węgiel drzewny(taki to grilla) - dostępny w sklepie AGD. Należy go skruszyć i maxymalnie rozdrobnić. Ma to być pył! Tak samo z siarką. Najlepiej zrobić to w moździerzu (ja używam maszynki do mielenia cukru krysz. na cukier puder)
-jodyna- pytaj w aptece
-woda amonowa- będzie ciężko. Próbuj w aptekach, może nauczycielka od chemii coś Ci doradzi
-zapałki- szukaj w wyspecjalizowanych sklepach chemicznych
-butelka spirytusu- spirytus wypić smile.gif, butelkę z nakrętką (!) zostawić
-saletra potasowa- to takie coś do mięsa. Poszukaj w spożywczych. Mało kto już tego używa, ale może znajdziesz. Mozna tez otrzymac z saletry amonowej
-drucik wolframowy (nie zbrojony)- dostaniesz w każdym sklepie wędkarskim jako cośtam chyba na szczupaka. Drucik taki należy rozplesc na pojedyncze, very cienkie kawałki.
-zasada sodowa- sklepy AGD, uzywa sie jej do czyszczenia rur
-nadmanganian potasu- w aptece jako fiolet
-dwuchromian amonu- sklep chemiczny, pani od chemii, mailme
-------------------------------------------------------------------------------- 1.2 Osprzet przydatny przy experymentach wysoce naukowych:
Sprawa jest banalna. Potrzebne są tylko checi. Z nakretek od wodki wyciągnij takie papierowe coś, ale nie niszcz tego, później się przyda. Nasyp tam uprzednio przygotowanego specyfiku w składzie: saletra + cukier puder w stosunku 1:1. Ubij i włóż ponownie ten papierek. Teraz zagnij szczypcami wystającą czesc nakretki. Z drugiej strony zrob mały otwor. Postaraj sie tylko, by był on nie na samym srodku. W otwór ten wloz troche tego zielonego (czerwonego, białego, brązowego) czegos, co zwykle jest na samym koncu zapalki. Baczek gotowy. Całosc schematycznie wyglada mniej wiecej tak:
No, pozostaje tylko odpalic. Podpal więc owe zielone cos, obracając calosc ziurka do ziemi. Jeżeli wszystko OK, powinno się zacząć kręcic, i wzbic na kilka metrów w powietrze
-------------------------------------------------------------------------------- 3. Proch czarny i dobrodziejstwa z nim związane.
Proch czarny wynalezli o ile sie nie myle Chinczycy. Swoja drogą chwała im za to, bo rzecz to jest na prawde fajna. Aby go zrobic wymieszaj skladniki w proporcji wegiel - 30% saletra 60% siarka -10% (dla ciemnych: daj lyżeczke siarki, dwie saletry i szesc wegla). Nastepnie rozdrobnij wszystko w mozdzierzu (maszynce) i jest proch czarny. Mozesz sprawdzić czy 'dziala' podpalając go (byle nie w domu - duzo smrodu i dymu). Jak bedzie sie slabo palil, dodaj utleniacza. Jest nim chlorek potasu (dla ciebie praktycznie nie do zdobycia), nadmanganian potasu, wiecej juz raczej nie ma duzych szans bys latwo zdobyl. Jezeli chcesz, by palil sie oslepiajacym bialym plomieniem dodaj zmielonych na pyl wiorkow magnezu. Jezeli chcesz kolorow, patrz dodatek C.
jest dosyc potrzebny. Jezeli takowym dysponujesz, mozesz to pominac. Ale jak nie to sie nie martw, to zajmie tylko chwile. Najprostrzym sposobem jest zrobienie go z bibuly. Wytnij maly pasek szerokości ok. 1-2cm, nasyp tam prochu i skrec. Jezeli dysponujesz wieksza iloscia czasu mozesz na mokro nasaczyc prochem (lepiej saletra z cukrem)jakis pasek np. pianki do uszczelniania okien, bilulke, srajtasme czy czymś w tym stylu. Lont taki pali się powoli i spokojnie, a Ty masz czas na ucieczke wink.gif
-------------------------------------------------------------------------------- 3.2 W poszukiwaniu zaginionej rakiety. --------------------------------------------------------------------------------
Chyba każdy puszczal na Sylwestra petardy, ktore zanim exploduja, wylatuja w powietrze. Kazdy chyba tez wie, ile kosztuja takie zabawki. Ale gdyby je mozna było napelnic? Mozna! Trzeba tylko zdobyc silnik. Najlepiej jest je po prostu pozbierac z samego rana, zaraz po uroczystym zakonczeniu roku. Klopot w tym, ze: trzeba wczesnie wstac i jest to możliwe tylko raz na rok. Ale trudno. Zakładam, ze juz masz taki silnik. Wyglada to jak ...hmmm, nic mi na mozg nie przychodzi. Jest to taki cylinder (metalowy lub plastykowy) z mala dziurka z jednej strony, duza z drugiej.
Najpierw wyczyść resztki pozostale po poprzedniej eksplozji. Potem NA MOKRO ubij tyle prochu, ile tylko wlezie. Musi to byc na mokro. W przeciwnym wypadku całosc zamiast poleciec, może wybuchnac. Teraz tylko zostaw to na kaloryferze, aż wyschnie (schnie dlugo). Ze wzgledu na czas schniecia lepszym rozwiazaniem okazac sie moze wymieszanie prochu z zywica epoxydowa i upchanie do silnika. Troche trudnawo odpalic, ale pali sie jak silik do wahadlowca. W tym małym otworze umieść uprzednio przygotowany lont, całość przymocuj do jakiejś listewki by nadać stabilność lotu i ...
Tak, to jest mój ulubiony trick. Wyobrazasz sobie taka sytuację: wkladasz klucz do dziurki, a tu maly wybuch i klucz wyskakuje z dziurki jak z procy. Albo lepiej: siadasz na sraczu, a tu Cie podrzuca do gory wink.gif. Fajne nie? I wcale nie takie trudne. Wymieszaj wode amonową z jodyna (1:1). Otrzymasz taki ciemny osad. Odsacz go na bibule i wysusz. Teraz jestes Bogiem. Powodzenia i ciekawych pomyslów !
Do kubeczka wsyp troche zasady sodowej (UWAGA!!! ZRACA!!!) i rozpusc w cieplej wodzie. Calosc wlej do butelki. Wrzuc do tego troche aluminium (np. lyzeczke ze stolowki). Calosc zacznie sie burzyc, pienic i wydobywac sie bedzie wodor. Na gwint od butelki naloz balonik i poczekaj az podrosnie. Jak juz sie tak stanie balonik zawiaz nitka, nitke nasacz wodka or denaturatem. Teraz idz na pole, podpal nitke (dobrze by miala powyzej 10m) i pusc balon. Gdy ogien dojdzie do balona ten wybuchnie zostawiajac na niebie piekna kule ognia.
-------------------------------------------------------------------------------- 6. Kichac by zyc --------------------------------------------------------------------------------
Widziales kiedys, jak w kinie tak z nikad wszyscy ludzie zaczynaja kichac? Ja tak. I to nie przez przypadek wink.gif. Wsyp do probowki troche nadmanganianu potasu i daj na ogien. Ten zacznie strzelac i pryskac. Jak skonczy proszek gotowy. Robisz specjalne lufki (z lufek na pety) do ktorych ladujesz specyfik. W lufke dmuchasz i... Tylko nie po twarzy. Raz jak kumpel sypna na chamca ze 4 gramy prosto o oko, to gosc chcial go zabic (potem jeszcze mnie).
-------------------------------------------------------------------------------- Dodatek A - zapalnik --------------------------------------------------------------------------------
Jak chyba kazdy sie domysla, jest to rzecz very potrzebna. Aby wykonac taki zapalnik potrzebny bedzie oczywiscie kabel, wlacznik/wylacznik, jakis mały akumulator (ew. kilka polaczonych ze soba baterii), drucik wolframowy (ew. zuzyte, jednorazowe lampy błyskowe ((w środku taka jakby biala wata))). Sprawa prosta: po połaczeniu ze soba baterii (+ do -; - do +) przylutuj do nich kabel (chyba nie muszę tlumaczyć, ze dwuzyłowy) z "pstryczkiem". Następnie z drugiej strony kabla przymocuj kawałek wolframu. Najlepiej zrobić to czyms, co latwo potem zdjąć by ponownie zalozyc wolfram (on sie przepala). Moze to byc np. taki okragly, olowiany ciezarek (jeszcze raz sklep wedkarski), ktory ma taki rowek gdzie mozna wlozyc drucik i scisnac (kleszczami, zebami, jak kto woli).
O---O / \ / \ I I I I I I I I I I I I I I I I I / I / wł/wył, ew. czasowy (dod. cool.gif I I ========== | | | | | 12V | | | ----------
No, mniej wiecej schematycznie tak to gowno wyglada wink.gif
1.Składniki:
Saletra Potasowa
Cukier lub cukier puder
Cukier do Pieczenia Ciast
Soda(Soda oczyszczona)
Zapałki/Zapalniczka
Tektura/Papier
Coś na Lont(sznurówka,dratwa itp...)
2.Cukier wsypujesz na patelnie i robisz Karmel do niego dosypujesz Saletre
i sodę.
Gdy mieszanka będzie taka ee coś jak glut możesz dodać barwnik do bawełny aby nasz dym był kolorowy.
Z tektury/papieru robisz rurkę (dla ziomów których nie chce się "pieprzyć" idziesz do łazienki i bierzesz roklę po papierze toaletowym).
Wlewasz karmelek saletrzany do tej rolki (zatkaj jeden otwór JEDEN) i gdzieś w mieszance wbijasz np.ołówek (miejsce na zapalnik bądź lont) i zostawiasz tak na godzinę aby to wszystko ostygło i zastygło.
Zostaw troszkę mieszanki na lont...mieszasz ten szunereczek w saletrze i zostawiasz tak jak cały ładunek ^patrz wyżej
po ostygnięciu wszystkiego wyciągasz ołówek i wsadzasz tam nasz lont...
3.Odpalanie
Odpalaj tylko na dworze ponieważ wydobywa się z tego dużo dymu lub ognią zależy jak proporciowałeś
"Więcej saletry niż cukru=DUŻO OGNIA mało dymu|Pół na Pół=średnio ognia i średnio dymu|więcej cukru niż saletry=DUŻOOOO DYMU mało ognia (uwielbiam tą kombinacje)"
--------------------------------------------------------------------------------
-siarka-
nauczycielka chemii, sklep chemiczny, mailme. Mozna otrzymac z tiosiarczanu sodu (dodajac do jego roztworu troche HCl)
-cukier puder-
bez komentarza
-węgiel drzewny(taki to grilla) -
dostępny w sklepie AGD. Należy go skruszyć i maxymalnie rozdrobnić. Ma to być pył! Tak samo z siarką. Najlepiej zrobić to w moździerzu (ja używam maszynki do mielenia cukru krysz. na cukier puder)
-jodyna-
pytaj w aptece
-woda amonowa-
będzie ciężko. Próbuj w aptekach, może nauczycielka od chemii coś Ci doradzi
-zapałki-
szukaj w wyspecjalizowanych sklepach chemicznych
-butelka spirytusu-
spirytus wypić smile.gif, butelkę z nakrętką (!) zostawić
-saletra potasowa-
to takie coś do mięsa. Poszukaj w spożywczych. Mało kto już tego używa, ale może znajdziesz. Mozna tez otrzymac z saletry amonowej
-drucik wolframowy (nie zbrojony)-
dostaniesz w każdym sklepie wędkarskim jako cośtam chyba na szczupaka. Drucik taki należy rozplesc na pojedyncze, very cienkie kawałki.
-zasada sodowa-
sklepy AGD, uzywa sie jej do czyszczenia rur
-nadmanganian potasu-
w aptece jako fiolet
-dwuchromian amonu-
sklep chemiczny, pani od chemii, mailme
--------------------------------------------------------------------------------
1.2 Osprzet przydatny przy experymentach wysoce naukowych:
--------------------------------------------------------------------------------
-maszynka do mielenia cukru
-miski, miseczki, popielniczki, sloiki, probowki
-bierzaca woda
-kowadlo, albo jakis kawalek grubej blachy, na ktorej mozna odpalic calosc i bez obaw experymentowac
-lyzki, lyzeczki, paleczki (szkalne), widelce, druciki
--------------------------------------------------------------------------------
2. Małe a cieszy
--------------------------------------------------------------------------------
Sprawa jest banalna. Potrzebne są tylko checi. Z nakretek od wodki wyciągnij takie papierowe coś, ale nie niszcz tego, później się przyda. Nasyp tam uprzednio przygotowanego specyfiku w składzie: saletra + cukier puder w stosunku 1:1. Ubij i włóż ponownie ten papierek. Teraz zagnij szczypcami wystającą czesc nakretki. Z drugiej strony zrob mały otwor. Postaraj sie tylko, by był on nie na samym srodku. W otwór ten wloz troche tego zielonego (czerwonego, białego, brązowego) czegos, co zwykle jest na samym koncu zapalki. Baczek gotowy. Całosc schematycznie wyglada mniej wiecej tak:
___ ___
/---------------------------------------------------------------\
I---------------------------------------------------------------I
I................................................. ..............I
I................................................. ..............I
I................................................. ..............I
I .................................................. ............I
I................................................. ..............I
I................................................. ..............I
=====|...|======================================== ===============
|...| - główka zapałki
..... - proch
---- - papierek
No, pozostaje tylko odpalic. Podpal więc owe zielone cos, obracając calosc ziurka do ziemi. Jeżeli wszystko OK, powinno się zacząć kręcic, i wzbic na kilka metrów w powietrze
--------------------------------------------------------------------------------
3. Proch czarny i dobrodziejstwa z nim związane.
--------------------------------------------------------------------------------
Proch czarny wynalezli o ile sie nie myle Chinczycy. Swoja drogą chwała im za to, bo rzecz to jest na prawde fajna. Aby go zrobic wymieszaj skladniki w proporcji wegiel - 30% saletra 60% siarka -10% (dla ciemnych: daj lyżeczke siarki, dwie saletry i szesc wegla). Nastepnie rozdrobnij wszystko w mozdzierzu (maszynce) i jest proch czarny. Mozesz sprawdzić czy 'dziala' podpalając go (byle nie w domu - duzo smrodu i dymu). Jak bedzie sie slabo palil, dodaj utleniacza. Jest nim chlorek potasu (dla ciebie praktycznie nie do zdobycia), nadmanganian potasu, wiecej juz raczej nie ma duzych szans bys latwo zdobyl. Jezeli chcesz, by palil sie oslepiajacym bialym plomieniem dodaj zmielonych na pyl wiorkow magnezu. Jezeli chcesz kolorow, patrz dodatek C.
--------------------------------------------------------------------------------
3.1 Lont
--------------------------------------------------------------------------------
jest dosyc potrzebny. Jezeli takowym dysponujesz, mozesz to pominac. Ale jak nie to sie nie martw, to zajmie tylko chwile. Najprostrzym sposobem jest zrobienie go z bibuly. Wytnij maly pasek szerokości ok. 1-2cm, nasyp tam prochu i skrec. Jezeli dysponujesz wieksza iloscia czasu mozesz na mokro nasaczyc prochem (lepiej saletra z cukrem)jakis pasek np. pianki do uszczelniania okien, bilulke, srajtasme czy czymś w tym stylu. Lont taki pali się powoli i spokojnie, a Ty masz czas na ucieczke wink.gif
--------------------------------------------------------------------------------
3.2 W poszukiwaniu zaginionej rakiety.
--------------------------------------------------------------------------------
Chyba każdy puszczal na Sylwestra petardy, ktore zanim exploduja, wylatuja w powietrze. Kazdy chyba tez wie, ile kosztuja takie zabawki. Ale gdyby je mozna było napelnic? Mozna! Trzeba tylko zdobyc silnik. Najlepiej jest je po prostu pozbierac z samego rana, zaraz po uroczystym zakonczeniu roku. Klopot w tym, ze: trzeba wczesnie wstac i jest to możliwe tylko raz na rok. Ale trudno. Zakładam, ze juz masz taki silnik. Wyglada to jak ...hmmm, nic mi na mozg nie przychodzi. Jest to taki cylinder (metalowy lub plastykowy) z mala dziurka z jednej strony, duza z drugiej.
I.....I
I.....I
I.....I
I.....I
I.....I
I.....I
==| |==
Najpierw wyczyść resztki pozostale po poprzedniej eksplozji. Potem NA MOKRO ubij tyle prochu, ile tylko wlezie. Musi to byc na mokro. W przeciwnym wypadku całosc zamiast poleciec, może wybuchnac. Teraz tylko zostaw to na kaloryferze, aż wyschnie (schnie dlugo). Ze wzgledu na czas schniecia lepszym rozwiazaniem okazac sie moze wymieszanie prochu z zywica epoxydowa i upchanie do silnika. Troche trudnawo odpalic, ale pali sie jak silik do wahadlowca. W tym małym otworze umieść uprzednio przygotowany lont, całość przymocuj do jakiejś listewki by nadać stabilność lotu i ...
--------------------------------------------------------------------------------
4. Wybuchowy klucz, strzelający sracz, ruchomy dywan...
--------------------------------------------------------------------------------
Tak, to jest mój ulubiony trick. Wyobrazasz sobie taka sytuację: wkladasz klucz do dziurki, a tu maly wybuch i klucz wyskakuje z dziurki jak z procy. Albo lepiej: siadasz na sraczu, a tu Cie podrzuca do gory wink.gif. Fajne nie? I wcale nie takie trudne. Wymieszaj wode amonową z jodyna (1:1). Otrzymasz taki ciemny osad. Odsacz go na bibule i wysusz. Teraz jestes Bogiem. Powodzenia i ciekawych pomyslów !
--------------------------------------------------------------------------------
5. Kula ognia
--------------------------------------------------------------------------------
Do kubeczka wsyp troche zasady sodowej (UWAGA!!! ZRACA!!!) i rozpusc w cieplej wodzie. Calosc wlej do butelki. Wrzuc do tego troche aluminium (np. lyzeczke ze stolowki). Calosc zacznie sie burzyc, pienic i wydobywac sie bedzie wodor. Na gwint od butelki naloz balonik i poczekaj az podrosnie. Jak juz sie tak stanie balonik zawiaz nitka, nitke nasacz wodka or denaturatem. Teraz idz na pole, podpal nitke (dobrze by miala powyzej 10m) i pusc balon. Gdy ogien dojdzie do balona ten wybuchnie zostawiajac na niebie piekna kule ognia.
--------------------------------------------------------------------------------
6. Kichac by zyc
--------------------------------------------------------------------------------
Widziales kiedys, jak w kinie tak z nikad wszyscy ludzie zaczynaja kichac? Ja tak. I to nie przez przypadek wink.gif. Wsyp do probowki troche nadmanganianu potasu i daj na ogien. Ten zacznie strzelac i pryskac. Jak skonczy proszek gotowy. Robisz specjalne lufki (z lufek na pety) do ktorych ladujesz specyfik. W lufke dmuchasz i... Tylko nie po twarzy. Raz jak kumpel sypna na chamca ze 4 gramy prosto o oko, to gosc chcial go zabic (potem jeszcze mnie).
--------------------------------------------------------------------------------
Dodatek A - zapalnik
--------------------------------------------------------------------------------
Jak chyba kazdy sie domysla, jest to rzecz very potrzebna. Aby wykonac taki zapalnik potrzebny bedzie oczywiscie kabel, wlacznik/wylacznik, jakis mały akumulator (ew. kilka polaczonych ze soba baterii), drucik wolframowy (ew. zuzyte, jednorazowe lampy błyskowe ((w środku taka jakby biala wata))). Sprawa prosta: po połaczeniu ze soba baterii (+ do -; - do +) przylutuj do nich kabel (chyba nie muszę tlumaczyć, ze dwuzyłowy) z "pstryczkiem". Następnie z drugiej strony kabla przymocuj kawałek wolframu. Najlepiej zrobić to czyms, co latwo potem zdjąć by ponownie zalozyc wolfram (on sie przepala). Moze to byc np. taki okragly, olowiany ciezarek (jeszcze raz sklep wedkarski), ktory ma taki rowek gdzie mozna wlozyc drucik i scisnac (kleszczami, zebami, jak kto woli).
O---O
/ \
/ \
I I
I I
I I
I I
I I
I I
I I
I I
I /
I / wł/wył, ew. czasowy (dod. cool.gif
I I
==========
| |
| |
| 12V |
| |
----------
No, mniej wiecej schematycznie tak to gowno wyglada wink.gif
--------------------------------------------------------------------------------
Dodatek B
--------------------------------------------------------------------------------
czerwony - wapno
mocny zielony - miedz
zolty - sod
rozowy - lit
fioletowy - potas
jasnozielony - bar