Yo,
Mam do napisanie Bajkę o komputerze - dosłownie, a że brak mi weny twórczej mam nadzieję, że ktoś z Was lepiej sobie z tym poradzi ;>
Oczywiście istnieje zasada - Bajka musi posiadać jakiś morał
Chodzi o to, żeby to było coś w stylu "Dawno, dawno temu było sobie komputer bla bla bla" ,albo "Pewniego dnia bla bla bla" etc. Czekam do jutra do godziny 11 !
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Dawno, dawno temu za pięcioma rzekami i dwudziestoma lasami był sobie komputer, który nazywał się Staszek.
Zanim komputer zawitał do tej krainy, to mieszkańcy żyli ze sobą w wielkiej zgodzie. Każdy pomagał drugiemu jak tylko mógł. Ludzie byli wobe siebie życzliwi i uczynni. Wszędzie było widać radość i optymizm. Mieszkańcy chętnie pracowali w polu, a dzieci pilnie się uczyły. Ludzie nie wiedzieli co to jest zazdrość czy złość. Król tej krainy, Marcepan, był władcą uczciwym i sprawiedliwym. Często wyprawial on zabawy, w których uczestniczyły wróżki,czarodziejki i zwierzęta, które mówiły ludzkim głosem.
Z chwilą, kiedy komputer pojawił się w tej okolicy, ludzie poznali czym jest złość i gniew. Każdy z mieszkańców chciał jak najdłużej przebywać w jego towarzystwie i korzystać z internetu. Niestey, Staszek był jeden, więc z tego powodu mieszkańcy zaczęli się miedzy soba kłócić. Ludzie przestali pracować, a dzieci zaczęły chodzić na wagary. Wszyscy zapomnieli czym jest przyjaźń i pomoc drugiej osobie. Nawet król i wrożki nie mogly poradzić sobie z tą sytuacją. Ale w końcu jedno zdarzenie zmieniło tą przykrą sytuację. Pewnego poranka Michał i Rysiek bardzo zawzięcie kłócili się o dostęp do internetu. Chłopcy szarpali się między sobą, a Rysiek pchnął Michała tak mocno, ze ten przewrócił się i rozbił sobie głowę. Ryśkowi było przykro z tego powodu, przeprosił kolegę i obiecal mu, ze ta sytuacjan nigdy wiecej się nie powtórzy. Od tej pory mieszkańcy przejrzeli na oczy i zrozumieli, ze w zyciu liczy się przjaźń . Ludzie żyli ze sobą w zgodzie, a wszystko wróciło do normy. Z usług Staszka, korzystano niezmiernie rzadko.
Morał tej bajki jest taki : "Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe"