,,życie nie jest wieczne , trzeba z niego korzystac i go doceniać '' rozwiń prezsłanie na 1,5 strony a4 dam naj prosze o pomoc
gags32
"Życie nie jest wieczne, trzeba z niego korzystać i go doceniać". W pełni zgadzam się z tym stwierdzeniem. Życie jest krótkie i biegnie bardzo szybko, więc nie można się zamartwiać i tracić czasu na rzeczy mało ważne. Każdy z nas gdzieś tam ma świeczkę, która zapala się w momencie naszych narodzin. Pali się ona przez całe nasze życie. Zacznijmy jednak od tego, czy szanujemy swoje życie. Czasami mam nieodparte wrażenie, że nie. Tak myślę, kiedy widzę osoby będące pod wpływem alkoholu, którym w życiu jakoś nie wyszło. Wiedzą, że alkohol to nie wyjście i że szkodzi zdrowiu no ale cóż innego im pozostaje. To błędne myślenie, ponieważ powinni się wziąć za siebie. Widać nie doceniają tego, że żyją. Innym przykładem jest każdy uczeń w szkole. Może pokłócić się z kolegami o byle co. Nie odzywają się do siebie przez kilka miesięcy lub na okrągło się kłócą. Tracą tylko czas, który mogliby wykorzystać na przyjemniejsze rzeczy i miłe spędzanie wspólnie czasu. Nie szanujemy swego zdrowia m. in wtedy, gdy jest zimno a my chcemy pięknie wyglądać, a zwłaszcza dziewczyny. Nie nakładają czapek na głowę, noszą jakieś mało ciepłe kurtki a nie wspominając już o szalikach. Nie zdają sobie sprawy z tego, że choroba męczy organizm i oczywiście w jakimś stopniu skraca nasze życie. Jednak liczy się nie życie, lecz to jak się wygląda. Z życia trzeba korzystać. Nie można siedzieć w domu i nic nie robić. To nam nie pomaga. Większość ludzi popada przez to w depresję. Znajomi takich ludzi powinni ich wyciągać z domu na jakieś wycieczki, przejażdżki rowerowe, spacery, a w zimie na sanki lub narty. Warto szanować siebie aby potem być zadowolonym z tego, że szczęśliwie i właściwie przeżyło się swoje życie.
Ja zgadzam się z tym całkowicie. Tylko od nas zależy jak go wykorzystamy. Wyobrażam sobie to dokładniej tak, że Bóg daje nam milion złoty, każdemu z nas. Jedni wykorzystają je, aby poznawać świat, podróżować, ryzykować, dobrze się bawić i cieszyć się każdą chwilą. Drudzy odłożą je "od skarpety", ponieważ boją się, że stracą taki cenny podarunek. Inni będą je badać, analizować, a jeszcze następni wydawać, ale ostrożnie i z głową.... Ile głów tyle pomysłów. Moim zdaniem zamiast pytać się człowieka: "Co chcesz zrobić w życiu?" powinniśmy się pytać "Co zrobisz z tą fortuną od Boga?". Stwórca po śmierci człowieka, nim wpuści Go do raju, pyta się człowieka ile zostało mu pieniędzy.
Jednak życie jest krótkie i bardzo łatwo można je stracić. Nigdy nie wiemy ile nam jeszcze zostało czasu, czy ta chwila, która właśnie jest nie będzie naszą ostatnią.
"Każdy dzień przeżywaj tak, jakby zaraz miał skończyć się świat"
Cieszmy się każdą chwilą. Jest kartkówka i to w dodatku niezapowiedziana? Ale przecież na przerwie przyjaciele pogodzili się ze sobą. Jest sprawdzian? Ale przecież ten dzień choć w szkole, spędzasz w towarzystwie swoich najlepszych kumpli. Pamiętajmy, że życie mamy jedno.
Każdy z nas gdzieś tam ma świeczkę, która zapala się w momencie naszych narodzin. Pali się ona przez całe nasze życie. Zacznijmy jednak od tego, czy szanujemy swoje życie. Czasami mam nieodparte wrażenie, że nie. Tak myślę, kiedy widzę osoby będące pod wpływem alkoholu, którym w życiu jakoś nie wyszło. Wiedzą, że alkohol to nie wyjście i że szkodzi zdrowiu no ale cóż innego im pozostaje. To błędne myślenie, ponieważ powinni się wziąć za siebie. Widać nie doceniają tego, że żyją.
Innym przykładem jest każdy uczeń w szkole. Może pokłócić się z kolegami o byle co. Nie odzywają się do siebie przez kilka miesięcy lub na okrągło się kłócą. Tracą tylko czas, który mogliby wykorzystać na przyjemniejsze rzeczy i miłe spędzanie wspólnie czasu.
Nie szanujemy swego zdrowia m. in wtedy, gdy jest zimno a my chcemy pięknie wyglądać, a zwłaszcza dziewczyny. Nie nakładają czapek na głowę, noszą jakieś mało ciepłe kurtki a nie wspominając już o szalikach. Nie zdają sobie sprawy z tego, że choroba męczy organizm i oczywiście w jakimś stopniu skraca nasze życie. Jednak liczy się nie życie, lecz to jak się wygląda.
Z życia trzeba korzystać. Nie można siedzieć w domu i nic nie robić. To nam nie pomaga. Większość ludzi popada przez to w depresję. Znajomi takich ludzi powinni ich wyciągać z domu na jakieś wycieczki, przejażdżki rowerowe, spacery, a w zimie na sanki lub narty.
Warto szanować siebie aby potem być zadowolonym z tego, że szczęśliwie i właściwie przeżyło się swoje życie.
Ja zgadzam się z tym całkowicie. Tylko od nas zależy jak go wykorzystamy. Wyobrażam sobie to dokładniej tak, że Bóg daje nam milion złoty, każdemu z nas. Jedni wykorzystają je, aby poznawać świat, podróżować, ryzykować, dobrze się bawić i cieszyć się każdą chwilą. Drudzy odłożą je "od skarpety", ponieważ boją się, że stracą taki cenny podarunek. Inni będą je badać, analizować, a jeszcze następni wydawać, ale ostrożnie i z głową.... Ile głów tyle pomysłów. Moim zdaniem zamiast pytać się człowieka: "Co chcesz zrobić w życiu?" powinniśmy się pytać "Co zrobisz z tą fortuną od Boga?". Stwórca po śmierci człowieka, nim wpuści Go do raju, pyta się człowieka ile zostało mu pieniędzy.
Jednak życie jest krótkie i bardzo łatwo można je stracić. Nigdy nie wiemy ile nam jeszcze zostało czasu, czy ta chwila, która właśnie jest nie będzie naszą ostatnią.
"Każdy dzień przeżywaj tak, jakby zaraz miał skończyć się świat"
Cieszmy się każdą chwilą. Jest kartkówka i to w dodatku niezapowiedziana? Ale przecież na przerwie przyjaciele pogodzili się ze sobą. Jest sprawdzian? Ale przecież ten dzień choć w szkole, spędzasz w towarzystwie swoich najlepszych kumpli.
Pamiętajmy, że życie mamy jedno.