Wywiad z osobą która przeżyła II wojnę światową :D
PaulinaxP
Mój dziadek urodzony w 1928 roku w Dąbrówce. - Dziadku mam dla ciebie kilka bardzo mię krepujących pytań: Dobrze pytaj mam nadzieją iż będę mógł odpowiedzieć na wyrzyskie.
-Pierwsze pytanie dziadku to oczywiście kiedy się rozpoczęła i zakończyła II Wojna Światowa?
II Wojna Światowa trwała od 1 września 1939 do 2 września 1945 - Dziadku gdzie mieszkałeś w czasie wojny i czym się wtedy zajmowałeś? - Początkowo, jak wszyscy, pracowałem w rodzinnym gospodarstwie rolnym. Później aby pomoc rodzinie pasłem krowy aby zarobić na chleb.
- Czy podczas pobytu w swojej wsi byłeś okradany lub bity? - Nie bito mnie, ponieważ wraz z mieszkańcami wsi chowaliśmy się przed każdym przyjazdem Niemców. W przeciwnym razie prawdopodobnie zostałbym rozstrzelany lub wcielony do niemieckiego wojska. Kradzieże były jednak na porządku dziennym. Z tego właśnie powodu nie mogliśmy prowadzić gospodarstwa.
- Rozumiem, że bez przeszkód mogłeś kontaktować się z mieszkańcami swojej i pobliskich wiosek.
- Można powiedzieć,że tak. Jednak istniało zawsze pewne ryzyko, że przebywając poza domem natrafię na hitlerowców.
- Byłeś świadkiem zbiorowych egzekucji? - Nie ponieważ mogli by mię też zabić. Na pewno nie chciał byś być świadkiem czyjejś śmierci.
-Czy często byłeś głodny nie nie miałeś nic do jedzenia?
-Nawet dość często nie miałem nic do jedzenia bo za pilnowanie krów dostawałem tylko po pół kromki chleba za 3 godziny.
-Czy kiedyś mimo wojny poznałeś jakąś dobrom osobę? - Pewnego dnia poznałem, Małgosię, która mieszkała w pobliskiej wsi. Ona uprzedziła mnie, że przybyła partyzantka ukraińska I zbierają mężczyzn do niewoli. Dała mi zatem Ciemno zielony płaszcz i 3 kromki chleba i kazała uciekać.
- A czy masz lub miałeś Dziadku jakieś problemy zdrowotne, które wynikły z udziału w II wojnie światowej? - Niestety tak. Jako mężczyzna wieku 13 lat zostałem postrzelony w nogę i bok. Kilka razy leżałem w szpitalu. Dziś mam czasem problem z bolącym mię bokiem nie z powodu starości, ale przez ten właśnie postrzał.
- Czy walka w obronie Polski była trudnym zadaniem dla żołnierzy? - Zdecydowanie tak. Niemcy i ZSRR mieli ogromną przewagę liczebną i w amunicji. Niejednokrotnie doskwierał głód, ból i zimno. Już samo strzelanie do ludzi było dla mnie wstrząsającym przeżyciem.
- Czy, gdybyś miał wybór, chciałbyś z nimi walczyć? - Sądzę, że nie zdecydowałbym się na takie cierpienie. Nic nie jest w stanie równać się z tym, czego doświadczyli żołnierze walczący o Polskę. Musiałabym to sam przeżyć, aby w pełni rozumieć czego oni doświadczyli na własnej skórze
- Jak dziś oceniasz II wojnę światową? - Z jednej strony wojna ta była całkowicie bezsensowna – zginęło przecież tylu ludzi, wiele miast zostało zniszczonych. Nie wspominam już o śladach na ludzkich psychikach, ich zdrowiu. Z drugiej strony natomiast dzięki temu wydarzeniu Polska odzyskała niepodległość, zniszczono faszyzm. Wszystko ma swoje dobre i złe strony.
Nam, współczesnej młodzieży, tak trudno zrozumieć wydarzenia tamtych lat. Być może nie chcemy zrozumieć… Pamiętajmy jednak, że to, co przeżyli nasi dziadkowie, to nie fikcja, ale brutalna rzeczywistość. Pamiętajmy, że to właśnie dzięki nim istnieje dzisiejsza Polska!II Wojna Światowa.
- Dziadku mam dla ciebie kilka bardzo mię krepujących pytań:
Dobrze pytaj mam nadzieją iż będę mógł odpowiedzieć na wyrzyskie.
-Pierwsze pytanie dziadku to oczywiście kiedy się rozpoczęła i zakończyła II Wojna Światowa?
II Wojna Światowa trwała od 1 września 1939 do 2 września 1945
- Dziadku gdzie mieszkałeś w czasie wojny i czym się wtedy zajmowałeś?
- Początkowo, jak wszyscy, pracowałem w rodzinnym gospodarstwie rolnym. Później aby pomoc rodzinie pasłem krowy aby zarobić na chleb.
- Czy podczas pobytu w swojej wsi byłeś okradany lub bity?
- Nie bito mnie, ponieważ wraz z mieszkańcami wsi chowaliśmy się przed każdym przyjazdem Niemców. W przeciwnym razie prawdopodobnie zostałbym rozstrzelany lub wcielony do niemieckiego wojska. Kradzieże były jednak na porządku dziennym. Z tego właśnie powodu nie mogliśmy prowadzić gospodarstwa.
- Rozumiem, że bez przeszkód mogłeś kontaktować się z mieszkańcami swojej i pobliskich wiosek.
- Można powiedzieć,że tak. Jednak istniało zawsze pewne ryzyko, że przebywając poza domem natrafię na hitlerowców.
- Byłeś świadkiem zbiorowych egzekucji?
- Nie ponieważ mogli by mię też zabić. Na pewno nie chciał byś być świadkiem czyjejś śmierci.
-Czy często byłeś głodny nie nie miałeś nic do jedzenia?
-Nawet dość często nie miałem nic do jedzenia bo za pilnowanie krów dostawałem tylko po pół kromki chleba za 3 godziny.
-Czy kiedyś mimo wojny poznałeś jakąś dobrom osobę?
- Pewnego dnia poznałem, Małgosię, która mieszkała w pobliskiej wsi. Ona uprzedziła mnie, że przybyła partyzantka ukraińska I zbierają mężczyzn do niewoli.
Dała mi zatem Ciemno zielony płaszcz i 3 kromki chleba i kazała uciekać.
- A czy masz lub miałeś Dziadku jakieś problemy zdrowotne, które wynikły z udziału w II wojnie światowej?
- Niestety tak. Jako mężczyzna wieku 13 lat zostałem postrzelony w nogę i bok.
Kilka razy leżałem w szpitalu. Dziś mam czasem problem z bolącym mię bokiem nie z powodu starości, ale przez ten właśnie postrzał.
- Czy walka w obronie Polski była trudnym zadaniem dla żołnierzy?
- Zdecydowanie tak. Niemcy i ZSRR mieli ogromną przewagę liczebną i w amunicji. Niejednokrotnie doskwierał głód, ból i zimno. Już samo strzelanie do ludzi było dla mnie wstrząsającym przeżyciem.
- Czy, gdybyś miał wybór, chciałbyś z nimi walczyć?
- Sądzę, że nie zdecydowałbym się na takie cierpienie. Nic nie jest w stanie równać się z tym, czego doświadczyli żołnierze walczący o Polskę. Musiałabym to sam przeżyć, aby w pełni rozumieć czego oni doświadczyli na własnej skórze
- Jak dziś oceniasz II wojnę światową?
- Z jednej strony wojna ta była całkowicie bezsensowna – zginęło przecież tylu ludzi, wiele miast zostało zniszczonych.
Nie wspominam już o śladach na ludzkich psychikach, ich zdrowiu. Z drugiej strony natomiast dzięki temu wydarzeniu Polska odzyskała niepodległość,
zniszczono faszyzm. Wszystko ma swoje dobre i złe strony.
Nam, współczesnej młodzieży, tak trudno zrozumieć wydarzenia tamtych lat.
Być może nie chcemy zrozumieć…
Pamiętajmy jednak, że to, co przeżyli nasi dziadkowie, to nie fikcja, ale brutalna rzeczywistość.
Pamiętajmy, że to właśnie dzięki nim istnieje dzisiejsza Polska!II Wojna Światowa.