Wytłumaczy mi ktoś co oznacza w praktyce hasło, że momenty dipolowe wiązań w cząsteczce znoszą ( równoważą ) się wzajemnie, czyli mają moment dipolowy równy 0 ? Jaka jest zasada jak sklasyfikować, która cząsteczka ma moment dipolowy równy zero, a która nie. Byłabym wdzięczna za wytłumaczenie :))
sufler
Tak "na oko" czasem jest trudno, bo trzeba by było znać te momenty.
Podstawowa sprawa to elektroujemność, ale czasem budowa przestrzenna związku sprawia, że mimo że zawiera atomy o różnych elektroujemnościach, to wypadkowy moment dipolowy jest równy zero, bo te strzałki się znoszą (moment dipolowy jest wielkością wektorową). Weź np. takie CO2. tlen ma większą elektroujemność od węgla. Mimo to cząsteczka nie ma budowy polarnej, bo elektrony z węgla są z taką samą siłą odciągane na obie strony, dlatego wypadkowy moment dipolowy się równoważy.
Podstawowa sprawa to elektroujemność, ale czasem budowa przestrzenna związku sprawia, że mimo że zawiera atomy o różnych elektroujemnościach, to wypadkowy moment dipolowy jest równy zero, bo te strzałki się znoszą (moment dipolowy jest wielkością wektorową). Weź np. takie CO2. tlen ma większą elektroujemność od węgla. Mimo to cząsteczka nie ma budowy polarnej, bo elektrony z węgla są z taką samą siłą odciągane na obie strony, dlatego wypadkowy moment dipolowy się równoważy.