życie dla człowieka jest bartdzo cenne. Może on zrobić bardzo wiele, by go nie stracić. Podczas swojego bytowania na ziemi stara się je urozmaicać wszelkimi dobrami. Zapomina jednak, że w życiu nie chodzi jedynie o zaspokajanie dóbr materialnych.
Moim zdaniem, w dzisiejszych czasach ludzie zatracają cel życia. Starają się być do siebie podobni. Kopiują siebie nawzajem, nikt nieogląda się na drugiego. KAżdy widzi jedynie swoje potrzeby. Wartość życia jest zatracana. Jest bardzo mało miłosiernych i dobrych ludzi. Więcej widzimy egoizmu, samouwielbienia i materializmu. Tak trudno dostrzec sens, który gubi się pośród "świecidełek". Ludzie nie szanują Daru od Boga. Dzisiejsze czasy bardzo psują młodzież podając im niesłuszne wzorce, jak np. popowe gwiazdy, które istnieją tylko na parę chwil. NIkt już nie pamiętach o ascetach, świętych... Wszyscy tylko małpują. Uważam, że świat jest zepsuty, a życie ma zbyt mało wartości niematerialnych. Jeżeli zabraknie ludzi, którzy to zmienią, upadniemy...
życie dla człowieka jest bartdzo cenne. Może on zrobić bardzo wiele, by go nie stracić. Podczas swojego bytowania na ziemi stara się je urozmaicać wszelkimi dobrami. Zapomina jednak, że w życiu nie chodzi jedynie o zaspokajanie dóbr materialnych.
Moim zdaniem, w dzisiejszych czasach ludzie zatracają cel życia. Starają się być do siebie podobni. Kopiują siebie nawzajem, nikt nieogląda się na drugiego. KAżdy widzi jedynie swoje potrzeby. Wartość życia jest zatracana. Jest bardzo mało miłosiernych i dobrych ludzi. Więcej widzimy egoizmu, samouwielbienia i materializmu. Tak trudno dostrzec sens, który gubi się pośród "świecidełek". Ludzie nie szanują Daru od Boga. Dzisiejsze czasy bardzo psują młodzież podając im niesłuszne wzorce, jak np. popowe gwiazdy, które istnieją tylko na parę chwil. NIkt już nie pamiętach o ascetach, świętych... Wszyscy tylko małpują. Uważam, że świat jest zepsuty, a życie ma zbyt mało wartości niematerialnych. Jeżeli zabraknie ludzi, którzy to zmienią, upadniemy...