----Ludzie XXI wieku. Czy ta grupa zasługuje na pochwałę czy potępienie? To pytanie budzi wiele kontrowersji. Ludzie ci przyzwyczajeni są do rzeczy nowoczesnych. Żyją nowym stylem życia i zaniedbują rodziny.
----Często kobieta jest dziś tą, która rządzi w małżeństwie,a mężczyzna spełnia jej zachcianki. Dla niej przepracowuje noce, aby móc zadowolić ją zakupami. Można więc stwierdzić, że funkcję głowy rodziny przejęła kobieta. Zdarza się czasami, że to mężczyzna przejmuje obowiązki rodzinne, a kobieta spawy finansowe. Dzieje się tak wtedy, gdy kobieta ma lepszą pracę i nie potrafi wychowywać dzieci. Tak wyglądają zarobki we współczesnych rodzinach. Co do stosunków w rodzinie, są one raczej fatalne. Coraz rzadziej ze sobą rozmawiamy. Mężczyzna woli obejrzeć mecz z kolegami, a kobieta iść na zakupy z koleżankami. W ten sposób ich stosunki pogarszają się. Coraz mniej się rozumieją i powstają kłótnie. Coraz rzadziej jadamy ze sobą obiady, nie chodzimy na spacery, ponieważ pogoń za życiem nowoczesnym jest zbyt duża. Kierujemy się prostym schematem życia. Kiedy żona lub mąż wraca z pracy pyta się tylko jak było i na tym kończy się rozmowa. Takie zwykłe codzienne sytuacje mają jednak znaczenie, także w wychowywaniu dziecka. Kiedy rodzice wolą obejrzeć telewizję, niż zająć się rozmową z synem, dziecko takie staje się zagubione i zamknięte w sobie. Prowadzi to do zaciętych kłótni, co kończy się w sądzie rodzinnym. Następuje walka o prawa rodzicielskie, a na końcu rozwód. W Polsce są słabe zarobki. W związku z tym współczynnik urodzeń maleje, bo nie stać nas na utrzymanie większej ilości dzieci. Wyżywienie, ubrania itp. rzeczy kosztują majątek dla polskiej rodziny. Ojcowie nie mają czasu wychowywać syna i prowadzić go przez życie, bo cały dzień są w pracy. Zdarza się, że obojga rodziców pracują. Dziecko do domu wraca wtedy same i nie ma z kim porozmawiać. Siedzi przy komputerze, gdzie uczą złego wychowania. Według mnie XXI i ludzie, którzy w nim żyją, wyrządzą światu wiele złego. Im większa technologia na świecie, tym bardziej wszystko jest nieposkładane. W przyrodzie następują komplikacje, bo człowiek nie zwraca uwagi na innych. Chodzi mu tylko o to, żeby zrobić postęp w technice. Na szczęście mamy jeszcze takich ludzi, którzy dbają o ten świat i prowadzą do jego pozytywnej zmiany.
"My z początku XXI wieku "
----Ludzie XXI wieku. Czy ta grupa zasługuje na pochwałę czy potępienie? To pytanie budzi wiele kontrowersji. Ludzie ci przyzwyczajeni są do rzeczy nowoczesnych. Żyją nowym stylem życia i zaniedbują rodziny.
----Często kobieta jest dziś tą, która rządzi w małżeństwie,a mężczyzna spełnia jej zachcianki. Dla niej przepracowuje noce, aby móc zadowolić ją zakupami. Można więc stwierdzić, że funkcję głowy rodziny przejęła kobieta. Zdarza się czasami, że to mężczyzna przejmuje obowiązki rodzinne, a kobieta spawy finansowe. Dzieje się tak wtedy, gdy kobieta ma lepszą pracę i nie potrafi wychowywać dzieci. Tak wyglądają zarobki we współczesnych rodzinach.
Co do stosunków w rodzinie, są one raczej fatalne. Coraz rzadziej ze sobą rozmawiamy. Mężczyzna woli obejrzeć mecz z kolegami, a kobieta iść na zakupy z koleżankami. W ten sposób ich stosunki pogarszają się. Coraz mniej się rozumieją i powstają kłótnie. Coraz rzadziej jadamy ze sobą obiady, nie chodzimy na spacery, ponieważ pogoń za życiem nowoczesnym jest zbyt duża. Kierujemy się prostym schematem życia. Kiedy żona lub mąż wraca z pracy pyta się tylko jak było i na tym kończy się rozmowa. Takie zwykłe codzienne sytuacje mają jednak znaczenie, także w wychowywaniu dziecka. Kiedy rodzice wolą obejrzeć telewizję, niż zająć się rozmową z synem, dziecko takie staje się zagubione i zamknięte w sobie. Prowadzi to do zaciętych kłótni, co kończy się w sądzie rodzinnym. Następuje walka o prawa rodzicielskie, a na końcu rozwód. W Polsce są słabe zarobki. W związku z tym współczynnik urodzeń maleje, bo nie stać nas na utrzymanie większej ilości dzieci. Wyżywienie, ubrania itp. rzeczy kosztują majątek dla polskiej rodziny. Ojcowie nie mają czasu wychowywać syna i prowadzić go przez życie, bo cały dzień są w pracy. Zdarza się, że obojga rodziców pracują. Dziecko do domu wraca wtedy same i nie ma z kim porozmawiać. Siedzi przy komputerze, gdzie uczą złego wychowania. Według mnie XXI i ludzie, którzy w nim żyją, wyrządzą światu wiele złego. Im większa technologia na świecie, tym bardziej wszystko jest nieposkładane. W przyrodzie następują komplikacje, bo człowiek nie zwraca uwagi na innych. Chodzi mu tylko o to, żeby zrobić postęp w technice. Na szczęście mamy jeszcze takich ludzi, którzy dbają o ten świat i prowadzą do jego pozytywnej zmiany.