Wypracowanie na temat "Dzień który najbardziej zapamiętałem" wypracowanie te nie może byc mniejsze niz pół kartki A4!!!!1
michas3232
W moim wydarzyło się wiele ssytuacji. Zmarła moja ukochana babcia, moje najukochańsze zwierzęta-odeszły. Sprawiło mi to wielki ból. Jednkaże był tez czas na milsze dni. Większość z nich, zawdzięczam właśnie zwierzętom, więc ten dzień utkwił mi w pamięciu, dzięki jednemu z nich. Był piątek, padał deszcz. Trochę źle się czułem i mialem nie iść do szkoły, jednak coś skusilo mnie, aby jednak pójść. NA pierwszej lekcji dowiedziałem się od znajomych z klasy, iż Pani woźna, podczas otwierania szkoły znalazła kotka. Był cały mokry, drżał z zimna. Poistanowila go wziąść na chwilę do szkoły. Na przerwie poszłem go zobaczyć. Okazało się że to mały, kilkutygodniowy kot o czarno-bialej sierści. Był piękny, bardzo żywy i śmialy. Ciągle chcial być głaskany. Po chwili wszedł Pan dyrektor, zobaczył kota, ucieszył się, lecz powiedzial również, iż kot nie może zostać tu dłużej niż do końca dnia. -Ktoś go będzie musiał przygarnąć-powiedziałem Na przerwie wiele osób przyszło go zobaczyć, jednak nikt nie mógł go przygarnąć, bo albo miał już kota, albo rodzice nie wyrażali zgody na jego obecność. Wiedziałem, że jeżeli nikt go nie weźmie, trafi do schroniska. Przez wszystkie lekcje byłem rozkojażony, ciągle myślałem o tym kocie. W końcu postanowilem że wezmę go do domu! NA koińcu lekcji poszlem po niego, wziąłem na ręce i udalem się w stronę domu. Kolega myślał nad imieniem. Rozważał pomiędzy Mruczkiem, a Łatkiem i ostatecznie powiedzial zże lepszym imieniem będzie Mruczek. Tak też zostało. Ku mojemu zdziwieniu, rodzice zgodzili sie na kota i mógł ze mną zamieszkać. JEst ze mną do dzisiaj. Ten dzień szczególnie utkwil mi w pamięci, bo zawsze marzyłem o kocie, jednak rodzice nie chcieli się zgodzić.