wypracowanie 250 slow.
dlaczego wokulski w "Lalce" jest nazywany romantykiem ktoremy pozytywizm splątał skrzydla
prosze o pomoc, daje naj, pilne, chce zdac.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Dlaczego Stanisław Wokulski w "Lalce" jest nazywany romantykiem, któremu pozytywizm splątał skrzydła?
Stanisław Wokulski, jeden z głównych bohaterów powieści Bolesława Prusa pod tytułem "Lalka" jest doskonałym przykładem człowieka "z dwóch epok". Jego decyzje i odczuwania można raz utożsamiać z typowym przedstawicielem pozytywistów by zaraz stwierdzić, że się myliliśmy na rzecz romantyzmu. Ponieważ idee obu okresów są odmienne a właściwie sprzeczne niejednokrotnie na kartach historii dziejów Wokulskiego jesteśmy świadkami trudnych do przewidzenia scen. Z jednej strony bohater, jako pozytywista, stara się żyć zgodnie z zasadami nowej epoki i pokazuje to poprzez zaangażowanie w życie społeczne - pomoc potrzebującym m.in. w ich edukacji, egzystencjalnej drodze - nie tylko wsparcie finansowe ale wskazanie drogi, umożliwienie usamodzielnienia się. Wykazuje przy tym ogromną tolerancję i nie spogląda na dotychczasowe uprzedzenia czy antypatie do niższych warstw społecznych. Także bohater jest racjonalnie myślącym przedsiębiorcą sprawnie budującym swój majątek praktycznie od zera. W tych wszystkich pozytywistycznych czynnościach regularnie przewija się temat najbliższy postaci. Ów dojrzały mężczyzna jest szaleńczo zakochany w arystokratce Izabeli Łęckiej. Ta femme fatale świadoma swojego wpływu na męskie serca w bardzo zimny sposób wykorzystuje ten dar. Stanisław Wokulski ulega niebezpiecznemu czarowi urody panienki i zawraca do tego stopnia, że zniekształca w nim pozytywistyczną stronę na romantyczną. Objawia się to w sztucznym pokazywaniu swojego bogactwa, wychodzenia na bankiety, podporządkowywać się kokieteryjnej gierce niewiasty jego serca. W porywach uczucia nasza postać nawet próbuje targnąć się na własne życie. Tak więc miłość jest w konsekwencji skutkiem wielu nierozważnych uczynków. Głębokie zawody, przechodzące w żale, szaleństwo pogłębiają zachwianie wewnętrznych wartości co w końcowym efekcie jest przyczyną obłędu.
Uważam, że owszem duszenie w jednym organizmie dwóch rodzin poglądów - pozytywistycznych i romantycznych przyczyniło się do "splątania skrzydeł". Niewątpliwie Stanisław Wokulski był postacią, która w wspaniały sposób udzielała się na polu społecznym budując przy tym własną fortunę. Z drugiej strony jego miłość była przyczyną nieszczęścia, które doprowadziło do odrzucenia wartości materialnych i duchowych innych niż pożądanie. Moim zdaniem to nie pozytywizm był przyczyną klęski a romantyzm, który zapanował w duszy i palił swoim niespełnieniem. Lecz czymże byłoby życie - budowanie fortuny - gdy nie ma z kim cieszyć się z jego dobrodziejstw?