Wypisz z fragmentu krzyżaków zamieszczonego w podręczniku te zdania w których użyto wykrzyknika. Przygotuj odpowiedź na pytania kiedy go się używa i co wyraża. Podręcznik ,,To Lubię" (str.44) Plisska potrzebne na poniedziałek. Dam naj
baronpl75Podczas środowej i czwartkowej lekcji języka polskiego oglądaliśmy ekranizację znakomitej tragedii Sofoklesa pt. "Król Edyp".Tematem sztuki jest bezskuteczna walka człowieka z własnym przeznaczeniem, która pokazuje, że jest on jedynie marionetką w rękach wszechmocnych bogów.Reżyserem spektaklu jest GustawHoloubek. Muszę przyznać, że jego dzieło nie wywarło na mnie większego wrażenia. Brakowało przede wszystkim specyficznego klimatu starożytnej Grecji. W dużej mierze, było to spowodowane niezwykle "oszczędną" scenografią, która nadała widowisku mało atrakcyjny charakter.Podobała mi się natomiast akcja, w której tętniło życie oraz treść, którą miał przekazać nam ten spektakl. Na dość skromnej scenie ciągle coś się działo. Stale pojawiali się nowi aktorzy; szkoda tylko, że reżyser nie wykazał się własną inicjatywą i nie wprowadził własnych, nieco odmiennych pomysłów, które z pewnością dodałyby tej ekranizacji odrobinę nowoczesności.Zdecydowanie najmocniejszą stroną wyreżyserowanej sztuki była znakomita obsada aktorów oraz ich niesamowita gra. Na szczególną uwagę zasługuje PiotrFronczewski, który wcielił się w główną postać króla Edypa. Wyśmienicie zagrał władcę Teb. Jego ton głosu i niesamowita mimika oddały jego "wyższość" nad resztą bohaterów. Ten doświadczony aktor zagrał tak, jak to sobie wyobrażałam. Równie dobrze spisała się TeresaBudzisz- Krzyżanowska w roli Jokasty. KrzysztofGorztyła zagrał Terezjasza, natomiast Jan Kociniak wystąpił jako posłaniec z Koryntu. Myślę, że ci aktorzydoskonale odegrali swoje role. Zaś sam Gustaw Holoubek wcielił się w "Głos" Chóru, dobiegający spoza świata przedstawionego. Widząc zaangażowanie w swe role na scenie tych doświadczonych aktorów, z pewnością mogę stwierdzić, że spisali się wspaniale, w odmienności do tego jak wykonałoby tą sztukę grono"młodzików".Warto wspomnieć także o delikatnej i lirycznej muzyce, która stanowiła nieodłączny element sztuki.Moim zdaniem najgorszym elementem sztuki było światło, a raczej jego brak. Scena, na której znajdowali się aktorzy, przypominała bardziej grobowiec niż wspaniałe monumentalne wnętrza, czy ogrody jakże cudownych greckich pałaców. Gustaw Holoubek co do scenografii nie wykazał się swą twórczością.Stroje aktorów również nie zrobiły na mnie większego wrażenia. Czarne suknie, przepasane wąską wstęgą materiału. Szczerz mówiąc inaczej wyobrażałam sobie szaty starożytnych Greków.Myślę, że sztuka pt. "Król Edyp" w reżyserii Gustawa Holoubka jest daleka od ideału. Jestem jednak w stanie wybaczyć reżyserowi tę scenografię i kostiumy, gdyż chciał on z pewnością pokazać współczesnemu człowiekowi jak wyglądał teatr w czasach antyku. Lecz z przykrością muszę stwierdzić, że ekranizacjatragedii antycznej w tym wykonaniu nie byłaby w stanie przyciągnąć uwagi zwykłego młodego człowieka swą skromną i mało żywiołową szatą graficzną. Z całą odpowiedzialnością stwierdzam, iż w tym widowisku może zainteresować młodzież jedynie treść dzieła Sofoklesa i ewentualnie niesamowita gra aktorska. W moim przypadku tak właśnie było.