Wypisz wszystkie środki stylistyczne z tego wiersza:
Gdym odjeżdżał na zawsze znajomym gościńcem,
Patrzyły na mnie bratków wielkie, złote oczy,
Podkute szafirowym dookoła sińcem.
Był klomb i rój motyli i błękit przeźroczy,
I rdzawienie się w słońcu dojrzałej rezedy.
A gdy byłem już w drodze, sam nie wiedząc kiedy
I czemu - przypomniałem te oczy, przyziemnie
Śledzące mą zadumę i wpatrzone we mnie
Tym wszystkim, czym się można wpatrzeć w świat i dalej.
Co widziały te oczy, nim w tysiącu alej
Zginąłem, jedną chatę rzucając za sobą?
I czemu z szafirową zawczasu żałobą
Patrzyły w ten mój odjazd poprzez zieleń rdzawą
Rezedy, co pachniała, przytłumiona trawą?
I dlaczego te oczy były coraz łzawsze?
Czy nie wolno nic nigdy porzucać na zawsze
I zostawiać samopas kędyś - na uboczu?
Czy nie wolno odjeżdżać znajomym gościńcem
I oddalać się zbytnio od tych złotych oczu,
Podkutych dookoła szafirowym sińcem?
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
epitety: złote oczy,błękit przeźroczy,dojrzałe rezedy,szafirową żałobą,zieleń rdzawą
uosobienie:patrzyły na mnie bratków wielkie złote oczy,Patrzyły w ten mój odjazd poprzez zieleń rdzawą rezedy
pytanie retoryczne: zginąłem, jedną chatę rzucając za sobą?
patrzyły w ten mój odjazd poprzez zieleń rdzawą rezedy co pachniała przytłumiona trawą? , I dlaczego te oczy były coraz łzawsze?m i zostać samopas kędyś-na uboczu?,
Podkutych dookoła szafirowym sińcem?
tyle udało mi się znaleźć :)