okien widzianych, widokiem gór (to też jest epitet), słów pisanych, pragnę magii słów pisanych, Wyciągnij magią opisu, ręce do mnie i zabierz mnie w te pasma za oknem, białe jak bańki mydlane, Opisz mi jak słońce obdarza Twoje lwie oczy magią iskierek, okien swoich, chcę zobaczyć te dary srebra i złota w słońcu, kryształu połyski (też epitet), migające tysiącem gwiazdeczek na tle bieli i błękitu, piękne widoki.
To chyba tyle.
* Mam nadzieję, że pomogłam. Pozdrawiam. Liczę na naj.
okien widzianych, widokiem gór (to też jest epitet), słów pisanych, pragnę magii słów pisanych, Wyciągnij magią opisu, ręce do mnie i zabierz mnie w te pasma za oknem, białe jak bańki mydlane, Opisz mi jak słońce obdarza Twoje lwie oczy magią iskierek, okien swoich, chcę zobaczyć te dary srebra i złota w słońcu, kryształu połyski (też epitet), migające tysiącem gwiazdeczek na tle bieli i błękitu, piękne widoki.
To chyba tyle.
* Mam nadzieję, że pomogłam. Pozdrawiam. Liczę na naj.