Wypisz podobieństwa i różnice między starożytnym i współczesnym teatrem.
Czarny119
Początki teatru sięgają starożytności, a dokładniej teatr wywodzi się z antycznej Grecji. Ma źródło w obrzędach ku czci boga Dionizosa.
Między teatrem greckim a współczesnym istnieje wiele różnic. W ówczesnym teatrze można wyróżnić następujące elementy: orchestrę (plac, na którym występował nieistniejący dziś chór), skene (budynek pełniący funkcję garderoby), proskenion (odpowiednik dzisiejszej sceny) oraz widownię - theatron (początkowo drewniane ławki, później kamienne), z której widzowie patrzyli na przedstawienia niemalże z góry. Obecny teatr jest to budynek, w którym to scena jest podwyższona, a nad nią unosi się kurtyna – tego w greckich teatrach nie było.
Na samym początku istnienia teatru i Wielkich Dionizji występował tylko chór śpiewając pieśni ku czci Dionizosa, tzw. dytyramby. Najwspanialsze sztuki pisali Sofokles, Ajschylos, Eurypides i Arystofanes. Pierwszego aktora wprowadził Tespis, drugiego Ajschylos, a trzeciego Sofokles. Aktorami mogli być tylko mężczyźni. Występowali ubrani zazwyczaj w koźle skóry oraz buty na koturnach, aby ich było lepiej widać z dalszych miejsc. Aktorzy grali w tzw. maskach tragicznych, które były dostosowane do charakteru sztuki. Maski postaci kobiet były malowane na biało, a mężczyzn na brązowo. Dzisiaj aktorami są zarówno mężczyźni jak i kobiety, a ich ilość jest dowolna.
Starożytny teatr był dostępny dla wszystkich – nie był elitarny (to akurat nie uległo zmianie). Najlepiej rozwinął się w V w. p. n. e., ponieważ w V wieku gospodarka greckich polis bardzo się rozwijała. W ciągu wielu lat teatr bardzo się rozwijał i przeobrażał. Współczesny teatr różni się od antycznego wieloma cechami. Część z nich wymieniłam powyżej, ale to oczywiście nie wszystkie.
Dzisiejsze sztuki są pisane na każdy temat (nawet nie muszą mieć sensu, jak u Becketa), a starożytne zwykle były oparte na mitologii i podejmowano w nich bardzo wzniosłe tematy (decorum) oraz musiały być zbudowane według ściśle określonych reguł – musiał występować prolog (wstęp), parodos (pierwsza pieśń chóru), epejzodiony (sceny), stasimony (kolejne pieśni chóru po epejzodionach), a wszystko kończył exodos. Starożytnym twórcom sztuk chodziło o to, żeby widza poruszyć, widz miał doznać duchowego oczyszczenia.
We współczesnym teatrze bardzo często zacierają się granice między poszczególnymi częściami sztuki.
W greckim teatrze nad losami bohaterów tragedii ciążyło i fatum i każda tragedia kończyła się śmiercią głównego bohatera. W większości dzisiejszych sztuk tak nie jest, bohaterowie sami decydują o swoim losie. Kiedyś widz tylko oglądał, dzisiaj czasem nawet bierze udział w przedstawieniu (np. w słynnych inscenizacjach Tadeusza Kantora).
Mimo tak wielu różnic, dzisiejszy teatr nie całkiem odbiega od swojego pierwowzoru. Ma widza zapoznawać z wieloma tematami, problemami, ma wzruszać, a przede wszystkim uszlachetniać.
Między teatrem greckim a współczesnym istnieje wiele różnic. W ówczesnym teatrze można wyróżnić następujące elementy: orchestrę (plac, na którym występował nieistniejący dziś chór), skene (budynek pełniący funkcję garderoby), proskenion (odpowiednik dzisiejszej sceny) oraz widownię - theatron (początkowo drewniane ławki, później kamienne), z której widzowie patrzyli na przedstawienia niemalże z góry. Obecny teatr jest to budynek, w którym to scena jest podwyższona, a nad nią unosi się kurtyna – tego w greckich teatrach nie było.
Na samym początku istnienia teatru i Wielkich Dionizji występował tylko chór śpiewając pieśni ku czci Dionizosa, tzw. dytyramby. Najwspanialsze sztuki pisali Sofokles, Ajschylos, Eurypides i Arystofanes. Pierwszego aktora wprowadził Tespis, drugiego Ajschylos, a trzeciego Sofokles. Aktorami mogli być tylko mężczyźni. Występowali ubrani zazwyczaj w koźle skóry oraz buty na koturnach, aby ich było lepiej widać z dalszych miejsc. Aktorzy grali w tzw. maskach tragicznych, które były dostosowane do charakteru sztuki. Maski postaci kobiet były malowane na biało, a mężczyzn na brązowo. Dzisiaj aktorami są zarówno mężczyźni jak i kobiety, a ich ilość jest dowolna.
Starożytny teatr był dostępny dla wszystkich – nie był elitarny (to akurat nie uległo zmianie). Najlepiej rozwinął się w V w. p. n. e., ponieważ w V wieku gospodarka greckich polis bardzo się rozwijała. W ciągu wielu lat teatr bardzo się rozwijał i przeobrażał. Współczesny teatr różni się od antycznego wieloma cechami. Część z nich wymieniłam powyżej, ale to oczywiście nie wszystkie.
Dzisiejsze sztuki są pisane na każdy temat (nawet nie muszą mieć sensu, jak u Becketa), a starożytne zwykle były oparte na mitologii i podejmowano w nich bardzo wzniosłe tematy (decorum) oraz musiały być zbudowane według ściśle określonych reguł – musiał występować prolog (wstęp), parodos (pierwsza pieśń chóru), epejzodiony (sceny), stasimony (kolejne pieśni chóru po epejzodionach), a wszystko kończył exodos. Starożytnym twórcom sztuk chodziło o to, żeby widza poruszyć, widz miał doznać duchowego oczyszczenia.
We współczesnym teatrze bardzo często zacierają się granice między poszczególnymi częściami sztuki.
W greckim teatrze nad losami bohaterów tragedii ciążyło i fatum i każda tragedia kończyła się śmiercią głównego bohatera. W większości dzisiejszych sztuk tak nie jest, bohaterowie sami decydują o swoim losie. Kiedyś widz tylko oglądał, dzisiaj czasem nawet bierze udział w przedstawieniu (np. w słynnych inscenizacjach Tadeusza Kantora).
Mimo tak wielu różnic, dzisiejszy teatr nie całkiem odbiega od swojego pierwowzoru. Ma widza zapoznawać z wieloma tematami, problemami, ma wzruszać, a przede wszystkim uszlachetniać.