(char. zewnętrzna) Mąż ogromnej postawy, o płowych włosach i wąsach. Dziobata twarz i jedno oko barwy żelaz . W zamku w Szczytnie Zygfryd de Lwe kazał wypalić Jurandowi oko (teraz stał się ślepy), uciąć język i prawą dłoń. Gdy Maćko i Jagienka spotykają go na drodze, jest wysokim, siwym, bezradnym kaleką. „Był to starzec rzeczywiście ogromny, chociaż widziany z bliska przestał im się wydawać wielkoludem. Sprawdzili też, że był zupełnie ślepy. Zamiast oczu miał dwie czarne jamy. Brakło mu również prawej dłoni, na miejscu której nosił węzeł uczyniony z brudnej szmaty. Białe wąsy spadały aż na ramiona, a broda sięgała pasa”. Kiedy Hlawa przywozi do Spychowa pojmanego Zygfryda de Lwe, dostrzega zmiany w wyglądzie ojca Danusi. „Olbrzymi mąż zmienił się w olbrzymiego kościeja. Twarz miał tak bladą, że nie różniła się wiele od mlecznej barwy włosów i brody, a gdy przechyliwszy się na poręcz krzesła przymknął powieki, wydał się Hlawie po prostu trupem”. Za odzież służy mu teraz gruba włosiennica przepasana powrósłem, którą nosi na gołym ciele. Juranda idącego po zwłoki Danusi podtrzymuje Tolima. „Łatwo go było poznać po ogromnym wzroście, po czerwonych jamach w miejscu oczu i po białych opadających aż na ramionach włosach''.
(char. zewnętrzna) Mąż ogromnej postawy, o płowych włosach i wąsach.
Dziobata twarz i jedno oko barwy żelaz .
W zamku w Szczytnie Zygfryd de Lwe kazał wypalić Jurandowi oko (teraz stał się ślepy), uciąć język i prawą dłoń. Gdy Maćko i Jagienka spotykają go na drodze, jest wysokim, siwym, bezradnym kaleką.
„Był to starzec rzeczywiście ogromny, chociaż widziany z bliska przestał im się wydawać wielkoludem. Sprawdzili też, że był zupełnie ślepy. Zamiast oczu miał dwie czarne jamy. Brakło mu również prawej dłoni, na miejscu której nosił węzeł uczyniony z brudnej szmaty. Białe wąsy spadały aż na ramiona, a broda sięgała pasa”.
Kiedy Hlawa przywozi do Spychowa pojmanego Zygfryda de Lwe, dostrzega zmiany w wyglądzie ojca Danusi.
„Olbrzymi mąż zmienił się w olbrzymiego kościeja.
Twarz miał tak bladą, że nie różniła się wiele od mlecznej barwy włosów i brody, a gdy przechyliwszy się na poręcz krzesła przymknął powieki, wydał się Hlawie po prostu trupem”. Za odzież służy mu teraz gruba włosiennica przepasana powrósłem, którą nosi na gołym ciele. Juranda idącego po zwłoki Danusi podtrzymuje Tolima. „Łatwo go było poznać po ogromnym wzroście, po czerwonych jamach w miejscu oczu i po białych opadających aż na ramionach włosach''.
(chwila szukania :) )