Wypełnij dyktando.
Zwie...ęta(rz,ż) w knie...( i,ji,ii)
Las b...dził( u,ó) się do ...ycia( rz,ż). Ws...odzące( ch,h) słońce rozlewało na niebie r... ...ową( u,ó, rz,ż) poświatę,
więc p... ...acz(u,ó,ch,h) czym prędzej czmy...nął(ch,h) do dzi...pli(u,ó). Wiewi...rka(u,ó) ...wawo(rz,ż) skoczyła na wy...szą(rz,ż) gałąź d...ewa( rz,ż). Mr... ...ąc(u,ó,rz,ż) oczy, za...wa...yła(u,ó,rz,ż) rozło...ysty(rz,ż) k...ak(rz,ż) leszczyny. Gdzieniegdzie jeszcze wisiały d... ...e(u,ó,rz,ż) o...e...y(rz,ż,ch,h). Jednak stra...(ch,h) przed k...ną(u,ó) czy...ającą( ch,h) na małe zwie...ęta(rz,ż) powst...ymał(rz,ż) wiewi...rkę(u,ó) i pozostała na d...ewie(rz,ż). Instynktownie cz...ła(u,ó), że drapie...niki(rz,ż) r...szyły(u,ó) na polowanie. Zerknęła w niebo, czy nie widać na nim jast...ębia(rz,ż). Gdzieś w g... ...e(u,ó,rz,ż) szybował o...eł(rz,ż).
Nagle pod d...ewem(rz,ż) p...emknął( rz,ż) zwinny ...bik( rz,ż). Podą...ał(rz,ż) w stronę str...mienia( u,ó), znad kt...rego(u,ó) dobiegał ...ekot(rz,ż) ...ab(rz,ż), ...ewny(rz,ż) ryk łosi
i r... ...ne( u,ó,rz,ż) odgłosy knie...( i, ji,ii), kt...ra(u,ó)
j... ...(u,ó,rz,ż) tętniła ...yciem( rz,ż). ...rabąszcze(ch,h) b...jęczały(rz,ż) nieśmiało, latając nad k...aczkami(rz,ż) je...yn(rz,ż). Mr...wki(u,ó) podą...ały(rz,ż) do gniazda, niosąc ł...py(u,ó).
... ...ki(rz,ż,u,ó) p...edzierały(rz,ż) się p...ez(rz,ż) gęstwinę gałęzi i liści. Nie domyślały się nawet, że w spr... ...niałym(u,ó,ch,h) pniu b...ozy(rz,ż) skrył się wą...(rz,ż).
Knieja jest domem dla r... ...nych(u,ó,rz,ż) zwie...ąt(rz,ż). Wszystkie m...szą(u,ó) mieć wolę ...ycia(rz,ż), by p...trwać(rz,ż).
Las budziły się do życia. Wschodzące słońce rozlewało na niebie różową poświatę,
więc puchacz czym prędzej czmychnął do dziupli. Wiewiórka żwawo skoczyła na wyższą gałąź drzewa. Mrużąc oczy, zauważyła rozłożysty krzak leszczyny. Gdzieniegdzie jeszcze wisiały duże orzechy. Jednak strach przed kuną czyhającą na małe zwierzęta powstrzymał wiewiórkę i pozostała na drzewie. Instynktownie czuła, że drapieżniki ruszyły na polowanie. Zerknęła w niebo, czy nie widać na nim jastrzębia. Gdzieś w górze szybował orzeł.
Nagle pod drzewem przemknął zwinny żbik. Podążał w stronę strumienia, znad którego dobiegał rechot żab, rzewny ryk łosi
i różne odgłosy kniei, która
już tętniła życiem. Chrabąszcze brzęczały nieśmiało, latając nad kurczaczkami jeżyn. Mrówki podążały do gniazda, niosąc łupy.
Żuki przedzierały się przez gęstwinę gałęzi i liści. Nie domyślały się nawet, że w spróchniałym pniu bzyczy skrył się wąż.
Knieja jest domem dla różnych zwierząt. Wszystkie muszą mieć wolę życia, by przetrwać.
liczę na naj ;)