Wyobraz sobie, ze jestes dedektywem i rozmawiasz z żona zaginionego na temat jego charakteru oraz jego zwyczajów.Zapisz rozmowę na jedną strone help pls
nieuchwytnaa
To bawmy się w Holmesa! :3 - W takim razie - rozsiadł się wygodnie w fotelu- Czy pani mąż pali, wnioskuję, że tak, ponieważ widzę popielniczki, a pani dłonie i cera są w świetnym stanie. - Zgadza się pali. Camele. - Zawsze te same? - Tak, od dwudziestu pięciu lat. - W takim razie jest człowiekiem, który nie lubi zmian. To ułatwia sprawę. Czy bywa gwałtowny? - Nie, nie pamiętam nawet, kiedy ostatnio podniósł głos. - Prowadzi siedzący tryb życia- bardziej stwierdził niż zapytał. - Ależ nie!- Zaprotestowała ochrypłym głosem.- Pracuje jako listonosz i codziennie chodzi na co najmniej półgodzinny spacer. - Kiedy ostatnio skarżył się na pracę, albo wie pani...adresatów sprawiających problemy? - Adresatów sprawiających problemy?- Kobieta zamrugała gwałtownie oczyma. - Czyli nie.Przejdźmy dalej.Jak często mąż nosił okulary? - Skąd pan... do pracy nigdy,zawsze wkładał soczewki. - Był punktualny? - pytania sypały się kolejno i bez zastanowienia. - Co do minuty. Zwykle zjawiał się przed czasem. - Ostatnie pytanie. Na którym ramieniu nosił torbę? - Czy to wnosi coś do sprawy? - Znacząco wiele! Na którym? - Nie wiem, jest praworęczny, ale... - Jest pani doprawdy czarująco nieporadną kobietą! - To znaczy, że go pan/pani znajdzie? - Ależ to pewne!
- W takim razie - rozsiadł się wygodnie w fotelu- Czy pani mąż pali, wnioskuję, że tak, ponieważ widzę popielniczki, a pani dłonie i cera są w świetnym stanie.
- Zgadza się pali. Camele.
- Zawsze te same?
- Tak, od dwudziestu pięciu lat.
- W takim razie jest człowiekiem, który nie lubi zmian. To ułatwia sprawę. Czy bywa gwałtowny?
- Nie, nie pamiętam nawet, kiedy ostatnio podniósł głos.
- Prowadzi siedzący tryb życia- bardziej stwierdził niż zapytał.
- Ależ nie!- Zaprotestowała ochrypłym głosem.- Pracuje jako listonosz i codziennie chodzi na co najmniej półgodzinny spacer.
- Kiedy ostatnio skarżył się na pracę, albo wie pani...adresatów sprawiających problemy?
- Adresatów sprawiających problemy?- Kobieta zamrugała gwałtownie oczyma.
- Czyli nie.Przejdźmy dalej.Jak często mąż nosił okulary?
- Skąd pan... do pracy nigdy,zawsze wkładał soczewki.
- Był punktualny? - pytania sypały się kolejno i bez zastanowienia.
- Co do minuty. Zwykle zjawiał się przed czasem.
- Ostatnie pytanie. Na którym ramieniu nosił torbę?
- Czy to wnosi coś do sprawy?
- Znacząco wiele! Na którym?
- Nie wiem, jest praworęczny, ale...
- Jest pani doprawdy czarująco nieporadną kobietą!
- To znaczy, że go pan/pani znajdzie?
- Ależ to pewne!