Moja przygoda z wehikułem czasu zaczęła się od tego że mój dziadek był wynalazca. Pewnego dnia wszedłem na stych i zosbaczylem dziwne urządzenie. kliknąłem wielki czerwony guzik po czym znalazlem się na pustynii. Nie wiedziałem gdzie jestem. Po kilku minutach rozmyśleń postanowiłem zbadać teren. Szedłem kilka godzin. po czym doszedłem do wielkiego wzniesienia. OBESZŁEM JE DO OKOŁA I OKAZAŁO SIĘ, ŻE TO BYLA PIRAMIDA. wszedłem do środka. okazało się że piramida była ogromna i w końsu się zgubiłem.. Znalazłem schody które prowadziły w dół.. Gdy doszedłem do końca ujrzałem wielką fontanne i kobiety które były ubrane na biało. Okazało się że trafuiłem do podziemne, dawno zaginionej świątyni o której czytałem w książce.
Moja przygoda z wehikułem czasu zaczęła się od tego że mój dziadek był wynalazca. Pewnego dnia wszedłem na stych i zosbaczylem dziwne urządzenie. kliknąłem wielki czerwony guzik po czym znalazlem się na pustynii. Nie wiedziałem gdzie jestem. Po kilku minutach rozmyśleń postanowiłem zbadać teren. Szedłem kilka godzin. po czym doszedłem do wielkiego wzniesienia. OBESZŁEM JE DO OKOŁA I OKAZAŁO SIĘ, ŻE TO BYLA PIRAMIDA. wszedłem do środka. okazało się że piramida była ogromna i w końsu się zgubiłem.. Znalazłem schody które prowadziły w dół.. Gdy doszedłem do końca ujrzałem wielką fontanne i kobiety które były ubrane na biało. Okazało się że trafuiłem do podziemne, dawno zaginionej świątyni o której czytałem w książce.
i rozwiń sobie jakoś to dalej