wyobraz sobie, że od kilku dni w twoim domu mieszka śliczne szczenię.Opowiedz o jego pobycie w twoim domu.Twoja wypowiedż powinna składać się z co najmniej 5 zdań.
Parę dni temu do mojego domu zawitał mały szczeniaczek. Jest stworzeniem miłym oraz potulnym. Codziennie rano, od jakiegoś czasu budzi mnie wskakując na moje łóżko i liżąc mnie delikatnie po policzku. Każdego dnia przed szkołą zobowiązałam się do wyprowadzania pieska na dwór, co prawda nieraz o tym zapomnę. Moi rodzice byli przeciwni zamieszkaniu szczeniaczka w domu, lecz z biegiem czasu przyzwyczaili się do niego i nawet do polubili. Bardzo kocham mojego szczeniaczka i nie chciała bym się z nim rozstawać na dłuższy czas.
Pewnego dnia rodzice przyneśli do domu małego, ślicznego szczeniaczka. Gdy postawili go na podłoge od razu zaczął wszystko wąchać. Na początku nie mógł znaleść sobie odpowiedniego miejsca. W końcu po kilku dniach się udomowił. Myślę, że bardzo mu się tu podoba, ponieważ zawsze kiedy chce go zabrać np. na wieś zaczyna mieć smutny wyraz pyszczka. Natomiast, gdy wraca do domu szczęśliwie podszczekuje.
Mam nadzieje, że jest mniej więcej dobrze. Liczę na naj. Pozdro :)
Parę dni temu do mojego domu zawitał mały szczeniaczek. Jest stworzeniem miłym oraz potulnym. Codziennie rano, od jakiegoś czasu budzi mnie wskakując na moje łóżko i liżąc mnie delikatnie po policzku. Każdego dnia przed szkołą zobowiązałam się do wyprowadzania pieska na dwór, co prawda nieraz o tym zapomnę. Moi rodzice byli przeciwni zamieszkaniu szczeniaczka w domu, lecz z biegiem czasu przyzwyczaili się do niego i nawet do polubili. Bardzo kocham mojego szczeniaczka i nie chciała bym się z nim rozstawać na dłuższy czas.
Pewnego dnia rodzice przyneśli do domu małego, ślicznego szczeniaczka. Gdy postawili go na podłoge od razu zaczął wszystko wąchać. Na początku nie mógł znaleść sobie odpowiedniego miejsca. W końcu po kilku dniach się udomowił. Myślę, że bardzo mu się tu podoba, ponieważ zawsze kiedy chce go zabrać np. na wieś zaczyna mieć smutny wyraz pyszczka. Natomiast, gdy wraca do domu szczęśliwie podszczekuje.
Mam nadzieje, że jest mniej więcej dobrze. Liczę na naj. Pozdro :)