dziś trzeci dzień mych mąk w ciasnej,niedorzecznej klatce.czuje się taki zastraszony.podejrzewam iż w ogóle nie zobaczę domu.Dałem się zwieśc chytrym przymankom ludzi i teraz co ja zrobie. nigdy nie ujże pięknego blasku słońca, nie usłyszę szumu lasów i łamiących sie gałezi pod ciężerem liści. to takie straszne znależć się na włosku własnego życia. ach jak by było dobrze biec sobię teraz przez długie nie końcące się pola do nieznanych mi do tąd miejsc. niestety to moja wina, to przez moją ciekawość. długo będe żałować swojej pochopnej decyzjii. moim największym marzeniem było by uciec i jak można szybciej zapomnieć o długich mękach w czterech ścianach klatki.ludzie są bardzo dziwni i nieodpowiedzialni! Nie zniosę więcej tego iż czuje, że z każdym dniem jestem coraz słabszy. Dalej dokończ coś o twoim stresie jakim przeżywasz. LICZE NA NAJ
dziś trzeci dzień mych mąk w ciasnej,niedorzecznej klatce.czuje się taki zastraszony.podejrzewam iż w ogóle nie zobaczę domu.Dałem się zwieśc chytrym przymankom ludzi i teraz co ja zrobie. nigdy nie ujże pięknego blasku słońca, nie usłyszę szumu lasów i łamiących sie gałezi pod ciężerem liści. to takie straszne znależć się na włosku własnego życia. ach jak by było dobrze biec sobię teraz przez długie nie końcące się pola do nieznanych mi do tąd miejsc. niestety to moja wina, to przez moją ciekawość. długo będe żałować swojej pochopnej decyzjii. moim największym marzeniem było by uciec i jak można szybciej zapomnieć o długich mękach w czterech ścianach klatki.ludzie są bardzo dziwni i nieodpowiedzialni! Nie zniosę więcej tego iż czuje, że z każdym dniem jestem coraz słabszy. Dalej dokończ coś o twoim stresie jakim przeżywasz. LICZE NA NAJ