Wyobraź sobie że znalazłeś się nieoczekiwanie na bezludnej wyspie po rozbiciu statku,Napisz opowiadanie z opisem przeżyć wewnętrznych .
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Przetarłam ręką oczy sklejone piaskiem. Powoli ale z całą wyrazistością zaczęły docierać do mnie wydarzenia z ubiegłej nocy. Przypomoniałam sobie straszliwą burzę szalejącą na morzu, krzyki ludzi wołających o pomoc, jęki rannych i konajacych, komendy załogi... Potem zapadła ciemność i od tamtej chwili nie pamietałam juz nic. Teraz ostrożnie wstałam i rozejrzałam się dookoła siebie. znajdowałam sie na pustej plaży pokrytej złocistym piaskiem. W oddali rysowała sie sciana roslin, wysokie palmy, rozlozyste krzaki i rozne nieznane mi okazy flory. Nikogo poza mna nie bylo na plazy. Zaczelam krzyczec lecz nikt nie mogl mnie uslyszec. Bylam zupelnie sama, rozszalaly zywiol zabral mi wszystko i wszystkich. Pioczulam, ze musze byc wdzieczna losowi za to ze w ogole zyje... Zaczelam biec wzdluz plazy. Moim pragnieniem bylo znalezienie kogokolwiek, jakiejs ludzkiej istoty ktora sprawilaby ze stalabym sie odrobine mniej samotna! Bieglam tak a w glowie klebily mi sie setki mysli. co ja zrobie? Jak poradze sobie sama na niewielkiej pustej wyspie? Jak zdobede pozywienie i jak dlugo dam rade utrzymac sie przy zyciu? bylam przerazona. Nie moglam logicznie myslec ani wyciagac jakichkolwiek wnioskow! Czulam sie tak mala i zagubiona wobez ogromu zywiolow ktore mnie oatczaly. Czulam jak lek sciska mnie za gardlo i zaczyna dusic! Z piersi wydarl mi sie gluch jek a potem mym cialem wstrzasnal niepowstrzymany szloch. Wciaz bieglam ale czulam jak palace tropikalne slonce wysysa ze mnie resztki sil. Wreszcie padlam bez czucia na rozgrzany, miekki piasek....