Wyobraź sobie, że żyjesz w drugiej połowie XV wieku. Pewnego dnia dowiadujesz się, że twój przyjaciel nie spodziewanie odziedziczył spory majątek. Natychmiast pędzisz do niego. - słuchaj!- wołasz od progu.- Czy już wiesz co zrobić z pieniedzmi? - no, myślałem,żeby zakopać je w jakimś bezpiecznym miejscu.Czasy są takie nie pewne - A gdybyś założył drukarnię ? - drukarnię ?- spogląda na ciebie, jakbyś proponował mu wycieczkę na księżyc.- przecież to nowinka, o której za dziesięć lat nikt nie będzie pamiętał. A stracę wszystkie pieniądze. -posłuchaj...... Co powiedz dalej? napisz, jak przekonałbyś przyjaciela do założenia drukarni.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
zyjesz w XV wieku.. to sa lata 1400 do 1500.. to jest renesans, mysl jak czlowiek renesansu..
* religia/kosciol dominuje swiatem i polityka
* wokol tocza sie ciagle wojny terytorialne miedzy ksiestwami i panstwami w Europie
Ludzie renesansu sa otwarci na nowe idee ale ciagle konserwatywni..
przemawia do nich religja i wiecej pieniedzy. Status.. nie bardzo bylo mozliwe zmienic status
w tamtych czasach tylko dla tego ze sie mialo wiecje pieniedzy, to dopiero przyniosla rewolucja przemyslowa, do tego czasu jesli chlop mial duzo pieniedzy i w jakis cudowny sposob znalazl
sie z nimi w miescie to moglby wtedy byc bogatym mieszczaninem ale wyzej tego nie podskoczyl, bogaty mieszczanin w zaden sposob nie mogl zostac szlachcicem. Szlachecki status tylko mozna bylo osiagnac poprzez urodzenie lub malzenstwo (choc praktycznie niemozliwe wzenic sie w stan szlachecki przez chlopa). Dla tego daj sobie spokoj ze zmiana statusu.
Idz w kierunku sluzby bozej, i pieniedzy..
Gutenberg nie przez przypadek wydal biblje jako pierwsza ksiazke bo inne ksiazki by nie mialy startu przy ilosci i sprzedazy nakladu.. biblja szerzyla slowo boze.. a druk zastepowal mnichow przepisujacych bibjle recznie w klasztorach (obejzyj sobie film Imie Rozy jesli masz 18 lat :)
Pamietaj ze twoje druki nie byly by sprzedawane ludziom prostym i kazdemu..
ludzie prosci nie umieli czytac. Ludzie prosci NIE MIELI prawa czytac i studiowac Biblji!
Biblja byla tylko i wylacznie w reakach kleru do poznych wiekow, w renesansie nie bylo mowy o tym by chlop czy nawet szlachcic mieli bibje w domu, bo czytanie i interpretacja biblji byla tylko zarezerwowana dla kleru!
Tak wiec wyobraz sobie ze druk kotry produkujesz ma bardzo waskie i specyficzne audytorium..
akademie, kosciol i moze z czasem warstwa posiadajaca.. z tym ze kosciol dominowal postemp w kazdej dziedzinie zycia i to kosciol dopuszczal wynalazki do zycia w ostatecznym rozrachunku
wiec musisz myslec co kosciol by mogl z twojego druku osiagnac dla siebie
i jak to sprzedac kosciolowi jako dobry wynalazek.. a dopiero musisz tym przekonac
swojego przyjaciela..
Mysle ze ostateczna moja rozmowa by wygladala tak:
"Janie z Roterdamu, czemu nie poddac zlota ktorescie odzeidziczyli zboznemu celowi
na pozytek kosciola i zbawienia dusz. Pomyslcie ino ilec sie czasu natraca oni
mniszkowie po zakonach oczy wypatrujac nad pismiem biblinym co oni go przepisuja.
Imaginujcie sobie co by Papiez radosci doznal jesli by kto cud taki imaginowal coby
pozwolij jedna ksiege co dzien czynic nizli pietnastu braciszkow sleczec by nad ona
produkcyja mialo miesiace cale? Ilez dusz by one braciszki zbawic mogly przez
modlitwy i inne zbozne zajecia? Radosc wielka byla by z tego dla kosciola
a i talarki by wdzeicznie posypaly sie do kasy, nie wspomne juz jak slawne imie
wasze po wsze czasy by sie stalo jako tego co przyczynil sie do rozwoju kosciola
swietego i jego braci czasu przymnozyl"
amen :)