Wyobraź sobie, że udało ci się dostać do krainy fantazji. Opisz, jak wygląda i wymyśl dla niej nazwę. Zastosuj narrację w pierwszej osobie.
dam naj
yt1235
Kraina słodyczy . No , to jest tak jak myślałam . Sądziłam że to sen , ale nie . O nie to nie jest sen , tu wszystko jest takie prawdziwe . Wszędzie są gałki lodów , laski lizakowe , cukierki , czekolady , wszystko .. Wszystkie słodycze jakie tylko lubię . Jest tu tak kolorowo . Nie ma tu nikogo , jestem tylko ja . Skacze sobie po lodach . Mogę robic tu wszystko co chcę jest tu pięknie , Przyleciałam tu samolotem z czekolady i dwóch wafli . Tylko ja nadal nie wiem jak się tu dostałam . No cóż nie ważne ważne że jest tu tak pięknie ..
149 votes Thanks 234
laurcia1
Dopiero po kilku minutach zobaczyłam, że nie jestem w ogrodzie. Tu wszystko było takie inne, piękniejsze! Gdy spojrzałam w prawą stronę ujrzałam przepiękne róże. Były bardzo czerwone i takie .... przepiękne. Tuż obok spacerowała dziewczynka w pięknej różowej sukience zdobionej szkiełkami z parasolką. Spytałam jej się gdzie jestem a ona odpowiedziała , że to kraina Anabells. Poprosiłam by mi ją pokazała, zgodziła się. Szłyśmy dróżkami zrobionymi z plastrów miodu, najpierw zobaczyłam stary młyn ręcznie dekorowany z malowanymi obrazkami. Za nim stał most zrobiony z kropelek rosy. Był bardzo delikatny pod nim przepływała rzeka. Dalej stały chatki mieszkańców krainy. Wszystkie identyczne. Zrobione z wykałaczek z porcelanowymi drzwiami i oknami, dachami z perełek. Było ich kilka set lub nawet kilka tysięcy. Mieszkańcy byli bardzo mili.Dalej stał plac handlowy , sklepy , kościółki i oczywiście zamek księżnej Tinny. Był najpiękniejszy z wszystkich budynków. Probiony z czystego złota i kamieniami szlachetnymi. Kraina była przepiękna, że nie chciało mi się wracać. No ale cóż ja mieszczanka w takim spokojnym, cichym przyjaznym miejscu nie dostępnym dla ludzi. Ciężko było mi się żegnać z dziewczynką. Na koniec dowiedziałam się , że ma na imie Rosa. Po powrocie do domu narysowałam wszytko to co widziałam. Jeszcze nie raz tam wróciłam. Dziś jeżdą tam moje córki.
No , to jest tak jak myślałam . Sądziłam że to sen , ale nie . O nie to nie jest sen , tu wszystko jest takie prawdziwe . Wszędzie są gałki lodów , laski lizakowe , cukierki , czekolady , wszystko .. Wszystkie słodycze jakie tylko lubię . Jest tu tak kolorowo . Nie ma tu nikogo , jestem tylko ja . Skacze sobie po lodach . Mogę robic tu wszystko co chcę jest tu pięknie , Przyleciałam tu samolotem z czekolady i dwóch wafli . Tylko ja nadal nie wiem jak się tu dostałam . No cóż nie ważne ważne że jest tu tak pięknie ..