tydzień temu byłam w średniowiecznym klasztorze. Spędziłam tam cały dzień i bardzo mi się podobało.Pobudka była bardzo wcześnie , bo już o 5:45. 45 minut póżniej wszycy razem modliliśmy się. Następnie spotkaliśmy się z opatem.To spotkanie było dosyć długie , ale bardzo ciekawe.Gdy już się skończyło pracowałam w polu.Praca była bardzo męcząca ale nie narzekałam.Po pracy brałam udział w mszy św.potem znowu się modliliśmy.Po modlitwie udaliśmy się do jadalni i zjedliśmy pierwszy posiłek.gdy wszyscy zjedli miałam czas na odpoczynek.kiedy nadeszła godzina !4 modliliśmy się.Potem przepisywałam księgi razem z zakonnikami.Jak wcześniej znów się modliliśmy.potem o 18:00 zjadłam drugi posiłek.potem jak pewnie się domyślacie modliłam się z braćmi.Póżniej odpoczywałam po posiłku.następnie pomodliliśmy sie wspólniei odpoczeliśmy.Praca zakonników jest bardzo trudna i męcząca .Myślę , że nie wytrzymała bym tam dłużej.
tydzień temu byłam w średniowiecznym klasztorze. Spędziłam tam cały dzień i bardzo mi się podobało.Pobudka była bardzo wcześnie , bo już o 5:45. 45 minut póżniej wszycy razem modliliśmy się. Następnie spotkaliśmy się z opatem.To spotkanie było dosyć długie , ale bardzo ciekawe.Gdy już się skończyło pracowałam w polu.Praca była bardzo męcząca ale nie narzekałam.Po pracy brałam udział w mszy św.potem znowu się modliliśmy.Po modlitwie udaliśmy się do jadalni i zjedliśmy pierwszy posiłek.gdy wszyscy zjedli miałam czas na odpoczynek.kiedy nadeszła godzina !4 modliliśmy się.Potem przepisywałam księgi razem z zakonnikami.Jak wcześniej znów się modliliśmy.potem o 18:00 zjadłam drugi posiłek.potem jak pewnie się domyślacie modliłam się z braćmi.Póżniej odpoczywałam po posiłku.następnie pomodliliśmy sie wspólniei odpoczeliśmy.Praca zakonników jest bardzo trudna i męcząca .Myślę , że nie wytrzymała bym tam dłużej.