Wyobraź sobie że nadeszła wiosna i kalina znów się obudziła do życia.
Chodzi o kalinę z wiersza Teofila Lenartowicza " Kalina".
Trzeba opisać ciekawe zdarzenie.
Bardzo potrzebne mi to na dzisiaj, proszę o poprawne odpowiedzi :)
Werona71122
Pewnego dnia, gdy Kalina obudziła się bo zastała wiosna nad strumyk przyszły dzieci. Oglądały ptaki, puszczały kaczki i łódki z kory. Kalina była zadowolona że młode pokolenie szanuje przyrodę. Przysłuchiwała się ich rozmowie: -Jak tu pięknie. -Tak i to bardzo. Jest tu tak cicho i spokojnie. -Patrzcie! - powiedziała dziewczynka wskazując rączką na Kalinę. -Jaki piękny krzew. - Ma takie ładne pąki Dzieci długo zachwycały się jej urodą. Kalina odnalazła znów sens życia i cieszyła się nim.
KONIEC PS. Też to miałam na początku tego roku szkolnego. :)
1 votes Thanks 0
serenada
Ale ja nie mam mieć z tymi dziećmi że przyszły tylko coś swojego
misiakzosia
Nareszcie nadeszła wiosna a Kalina znów się obudziła do życia.Mimo tego była smutna i rozpaczała o utracie Jasia.Gdy tak rozpaczała a jej łzy spływały do wody nagle zobaczyła, że nad leśny potok właśnie przyszła gromada dzieci.Bardzo się ucieszyła, że po utracie chłopca odwiedziły ją jeszcze jakieś dzieci.Było trzech chłopców i cztery dziewczynki. Wszyscy spoglądali z zachwytem na piękne drzewo.Kalina usłyszała jak dzieci o niej mówią, mówiły, że to najpiękniejsze drzewo jakie widziały i że wymyśliły zabawę. Nagle dzieci złapały się za ręce i okrążyły drzewo wnet zaczęły kręcić się raz w jedną raz w drugą stronę i wesoło śpiewać. Kiedy dzieci się zmęczyły przytuliły Kalinę na pożegnanie i poszły do domu odpocząć. Od tej pory przychodziły nad potok codziennie. Kalina była zachwycona i nie rozpaczała już.A dziewczynki z chłopcami przychodziły nawet w zimę.
1 votes Thanks 0
serenada
Ale cgodziło mi bez tych dzieci trzeba swoje wymyślić
-Jak tu pięknie.
-Tak i to bardzo. Jest tu tak cicho i spokojnie.
-Patrzcie! - powiedziała dziewczynka wskazując rączką na Kalinę.
-Jaki piękny krzew.
- Ma takie ładne pąki
Dzieci długo zachwycały się jej urodą. Kalina odnalazła znów sens życia i cieszyła się nim.
KONIEC
PS. Też to miałam na początku tego roku szkolnego. :)
Nagle dzieci złapały się za ręce i okrążyły drzewo wnet zaczęły kręcić się raz w jedną raz w drugą stronę i wesoło śpiewać. Kiedy dzieci się zmęczyły przytuliły Kalinę na pożegnanie i poszły do domu odpocząć. Od tej pory przychodziły nad potok codziennie. Kalina była zachwycona i nie rozpaczała już.A dziewczynki z chłopcami przychodziły nawet w zimę.