Wyobraź sobie, że jesteś średniowiecznym truwerem, który w karczmie pod Lutym Turem snóje opowieść o tragicznych loasch Juranda ze Spychowa.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Wracając z wyprawy wszedłem do karczym pod Lutym Turem. Zima sroga była,więc pomyslałam iż chlapne sobię miodu pitnego. Jak pomyslałem tak zrobiłem. Pijąc usłyszałem rozmowę na temat dzielnego Juranda ze Spychowa.
Jeden młody rycerz pytal się o niego zrozpaczony. Podeszłem do niego i spytałem
-Kim waś jesteś młody rycerzu? On zaś odpowiedział :
-Jam jest Zbyszko z Bogdańca i szukam dzielnego Juranda ze spychowa,który nie wrócił z wyprawy.
Oh rycerzu Jurand swoje latka ma sroga zima jest może konie zmęczone są i dlatego tak długo nie wraca?? Nie chciałem go nie pokoić gdyż wiedziałem co się dzieje.Zbyszek pokrecił z głową na jego twarzy malowała się wola walki i poszukiwania go.Młodzieńcze z Jurandem dzieje się cos niepokojacego nasi nie przyjaciele go przytrzymują i martretują!! Wiadomo,że to chłop dzielny i waleczny jest! Chodź on zrozpaczony jest stratą córki Danusi... Trzeba go odbić zanim tak go będą martretować iż wydłubią oko,bądź utną język iż Jurand cięty język ma włada szpadlą doskonale... W oczach rycerza płoneły iskry złości i chęć zemsty. Młody rycerz odpowiedział-dziękuje truwerze za informacje mam nadzieję,że nie są one wymyślone?? Zezłościłem się nie zmernie i rzekłem: -Jam jest człek prawdomówny i mogę przysiąść na swój własny gród "wirnych orłow" iż mowie prawde!! Poklepał mnie po ramienie uśmiechnął się - więc trzeba Juranda odbić z rąk wroga! wypił łyk miodu pitnego i wyrzedł z karczmy a ja jeszcze ogrzeje się troszkę i odpocznę.