3.Wsiadł na statek,który płynoł w przeciwną strone.
4.Niezadowolenie Boga.
5.Ogromna burza i ulewa.
6.Jonasz w brzuchu wielkiej ryby.
7.Jonasz żałuje swego postępowania.
8.Zaczol prosić Boga o pomoc.
9.Ryba wypluła Jonasza na brzeg.
10.I wtedy dopiero Jonasz tam poszedł.
ale nie wykonałem tego co mi kazał i teraz przed nim uciekam
OPOWIADANIE:
Jonasz był prorokiem Bożym.Dostał od Boga polecenie:Idz do Niniwy,tego dużego miasta i powiedz jego mieszkańcom,że postępują bardzo żle.Ale on nie chciał tam pujść więc wsiadł na statek płynący w przeciwną stronę.[Jehowa]był z niego bardzo niezadowolony.Wywołał wielką burzę tak gwałtowną,że statek w każdej chwili mógł zatonąć.Marynaże byli pżerażeni i zaczeli błagać swych bogów o pomoc.wreszcie jonasz powiedział im :Jestem sługą jehowy,ale nie wykonałem tego co mi nakazał i teraz przed nim uciekam.wtedy marynarze spytali co mamy z toba zrobić by burza ustała?wrzuććie mnie do wody!na początku się wachali ale potem go wyrzucili ,burza ustała i morze się uspokoiło.kiedy był w wodzie połkneła go wielka ryba.siedziałtam 3 dni;miał wyżuty sumienia;prosił Boga o pomoc.bog wiec sprawił,że ryba wypluła go na brzeg.I wtedy Jonasz poszedł do Niniwy.
Jeśli chodzi o Jonasza:
1.Jonasz dostaje polecenie by iść do Niniwy.
2.On nie chcę tam pujść.
3.Wsiadł na statek,który płynoł w przeciwną strone.
4.Niezadowolenie Boga.
5.Ogromna burza i ulewa.
6.Jonasz w brzuchu wielkiej ryby.
7.Jonasz żałuje swego postępowania.
8.Zaczol prosić Boga o pomoc.
9.Ryba wypluła Jonasza na brzeg.
10.I wtedy dopiero Jonasz tam poszedł.
ale nie wykonałem tego co mi kazał i teraz przed nim uciekam
OPOWIADANIE:
Jonasz był prorokiem Bożym.Dostał od Boga polecenie:Idz do Niniwy,tego dużego miasta i powiedz jego mieszkańcom,że postępują bardzo żle.Ale on nie chciał tam pujść więc wsiadł na statek płynący w przeciwną stronę.[Jehowa]był z niego bardzo niezadowolony.Wywołał wielką burzę tak gwałtowną,że statek w każdej chwili mógł zatonąć.Marynaże byli pżerażeni i zaczeli błagać swych bogów o pomoc.wreszcie jonasz powiedział im :Jestem sługą jehowy,ale nie wykonałem tego co mi nakazał i teraz przed nim uciekam.wtedy marynarze spytali co mamy z toba zrobić by burza ustała?wrzuććie mnie do wody!na początku się wachali ale potem go wyrzucili ,burza ustała i morze się uspokoiło.kiedy był w wodzie połkneła go wielka ryba.siedziałtam 3 dni;miał wyżuty sumienia;prosił Boga o pomoc.bog wiec sprawił,że ryba wypluła go na brzeg.I wtedy Jonasz poszedł do Niniwy.
Mam nadzieje,że pomogłam proszę o naj.
Prija!!
kl:5