Wam, ludziom oddanym prawu wiadomo, iż ten zbiór norm prawnych stanowi jedyną możliwą do zaakceptowania formułę prowadzenia państwa i utrzymywania w nim porządku.
Niektórzy z Was mogą powiedzieć, że prawo ustanowione przeze mnie jest, czy też było zbyt surowe a nieugiętość jego przestrzeganiu głupia. Nic bardziej mylnego. Popatrzmy na sytuację jaka wówczas istniała w moim państwie. Kraj miotany wichrami ledwo przebrzmiałej wojny, cierpiący głód ludzie. Nic oprócz rządów twardej ręki pomóc nie mogło. Tylko całkowita prawość i spokój mógł wyciągnąć kraj z trudnej sytuacji i postawić go znów na nogi. Jedynie ja moglem tego dokonać, a czego dotyczył najgorszy zdaniem niektórych mój czyn. Niczego innego jak ukarania zdrajcy, pohańbienia człowieka który doprowadził kraj do tak tragicznego stanu. Człowieka który postawił go na skraju przepaści i to w imię czego? Własnych niespełnionych ambicji. Czy było warto?
Byłem jedyną ?deską ratunku? dla ginącego państwa. Byłem zbawicielem, byłem nadzieją. Nie skazujcie człowieka, który był praworządny, twardy w egzekwowaniu prawa, był podobny do Was, nawet taki sam. Nie występujcie przeciw prawu. Nie występujcie przeciw sobie.
Wam, ludziom oddanym prawu wiadomo, iż ten zbiór norm prawnych stanowi jedyną możliwą do zaakceptowania formułę prowadzenia państwa i utrzymywania w nim porządku.
Niektórzy z Was mogą powiedzieć, że prawo ustanowione przeze mnie jest, czy też było zbyt surowe a nieugiętość jego przestrzeganiu głupia. Nic bardziej mylnego. Popatrzmy na sytuację jaka wówczas istniała w moim państwie. Kraj miotany wichrami ledwo przebrzmiałej wojny, cierpiący głód ludzie. Nic oprócz rządów twardej ręki pomóc nie mogło. Tylko całkowita prawość i spokój mógł wyciągnąć kraj z trudnej sytuacji i postawić go znów na nogi. Jedynie ja moglem tego dokonać, a czego dotyczył najgorszy zdaniem niektórych mój czyn. Niczego innego jak ukarania zdrajcy, pohańbienia człowieka który doprowadził kraj do tak tragicznego stanu. Człowieka który postawił go na skraju przepaści i to w imię czego? Własnych niespełnionych ambicji. Czy było warto?
Byłem jedyną ?deską ratunku? dla ginącego państwa. Byłem zbawicielem, byłem nadzieją. Nie skazujcie człowieka, który był praworządny, twardy w egzekwowaniu prawa, był podobny do Was, nawet taki sam. Nie występujcie przeciw prawu. Nie występujcie przeciw sobie.